Nie postawił im piwa - ukradli mu audi
Policjanci ze Złotoryi próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę audi. Ten wcisnął jednak pedał gazu i zaczął uciekać w kierunku Legnicy. Tu jednak został zatrzymany. Okazało się, że razem ze swoim pasażerem ukradli auto, bo właściciel nie chciał... kupić im piwa.
Uciekające przed policją audi udało się zatrzymać na wysokości legnickiej huty. W samochodzie było dwóch mężczyzn - 40-latek z Legnicy i 37-latek z Bolesławca.
- Policjanci ustalili, że mężczyźni wcześniej obserwowali swoją ofiarę, czyli właściciela samochodu. Szli za nim i namawiali go, żeby im kupił piwo, a kiedy odmówił - został przez jednego z nich uderzony w twarz, a drugi w tym czasie ukradł z jego kieszeni kluczyki od samochodu i kartę kredytową - mówi Anna Farmas- Czerwińska z legnickiej policji.
Okazało się, że kradzież audi to nie jedyne przestępstwo, jakiego dopuścili się mężczyźni. W mieszkaniu 37-latka z Bolesławca znaleziono kradzione panele radiowe oraz nawigacje, natomiast 40-latek okazał się znanym legnickim kieszonkowcem. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Grozić im może do 10 lat za kratami.