Kontrole, by przechwycić śmieciową kontrabandę
LEGNICA. By nielegalne odpady nie trafiały do lasów, nieczynnych wyrobisk czy innych przypadkowych miejsc, służby przeprowadzają niezapowiedziane wcześniej kontrole na drogach. Tak było dziś m.in. w Legnicy, gdzie przy ul. Jaworzyńskiej "punkt kontrolny" utworzyli zarówno inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Inspekcji Transportu Drogowego.
- Sprawdzamy pojazdy oznakowane jako te, które przewożą odpady, ale również typujemy samochody, które mogą przewozić odpady. Dwa patrole na autostradzie A 4 typują pojazdy i ściągają je tutaj, by w bezpiecznych warunkach je skontrolować, czy przewożą odpady legalnie, czy też nie - mówi Tomasz Kubicki, z-ca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
- Z punktu widzenia kierowcy takie kontrole to tak niekoniecznie, ale w sumie to dobrze, że kontrolują, bo nielegalny wywóz odpadów to przecież jest maskara - komentuje działania służb jeden z kierowców.
Wszyscy inspektorzy pracujący w terenie muszą mieć badania wysokościowe. By sprawdzić, co znajduje się w wypełnionym po brzegi tirze trzeba wejść na dach, a to już wysokość ok. 3 metrów. Otworzyć się ot tak, po prostu nie da, bo wszystko by się wysypało.
- To jest troszkę "nosa", ale więcej doświadczenia. Zarówno nasi inspektorzy, czyli ochrony środowiska, jak i inspektorzy mają już to doświadczenie w typowaniu aut. Widać te samochody, a często, kiedy się koło nich przejeżdża, po prostu je czuć - dodaje Tomasz Kubicki.
Dzisiejsza wspólna kontrola ITD i WIOŚ skutkowała zatrzymaniem 6 dowodów rejestracyjnych. ITD kontrolowała bowiem stan techniczny pojazdów.