Pierwszy krzyk rozległ się w szpitalu 30 lat temu (FOTO)

- 40 lat minęło, jak jeden dzień. Zaczynałam pracę jako położna w szpitalu na ul. Jaworzyńskiej w Legnicy, później przeniosłam się tu, do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, gdzie minęło mi już 30 lat pracy. Pamiętam jednak to pierwsze urodzone tu dziecko-mówi położna Mariola Nowacka.

Z biegiem lat dokładne wspomnienia się zatarły. Tym bardziej, że pani Mariola odebrała już dwa pokolenia dzieci. Położna zapamiętała jednak, że pierwszy w szpitalu urodził się chłopczyk.

- Musiał przyjść na świat siłami natury, bo wtedy tutaj, w szpitalu jeszcze nie było w pełni otwarte, były tylko dyżury właśnie na wypadek, gdyby któraś z kobiet zaczęła rodzić- wspomina położna.

Mimo ogromnego doświadczenia w zawodzie położnej nie da się popaść w rutynę. Jak mówi personel- każdy przypadek jest inny, a książkowe porody można liczyć na palcach jednej ręki. Jedno się nie zmienia- wzruszenia.

- Łapię się na tym, że naprawdę, po tylu latach pracy, jak widać szczęście rodziców to nas ściska w dołku i łzy szczęścia się z nimi łyka. Piękny mam zawód, nie ma co ukrywać - dodaje Ilona Grudzińska, położna od 34 lat, w legnickim szpitalu pracuje od nieco ponad 4 lat.

W przyszłym roku Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy będzie celebrował swoje 35-lecie istnienia. Z tej okazji planowana jest m.in. wystawa, która- jak powiedziała Anna Płotnicka- Mieloch, dyr. szpitala- ma być przede wszystkim wyrazem wdzięczności dla personelu, które wiele lat swojego życia poświęcił na pracę właśnie w tej placówce.

Fot.Jagoda Balicka