NFZ da zgodę na leczenie Konrada, ale...
LEGNICA. Narodowy Fundusz Zdrowia widzi możliwość refundacji kosztów leczenia Konrada z Legnicy. 20-latek potrzebuje niezwykle drogiego leku, którego dotąd NFZ nie chciał zrefundować. Jest jednak specjalna procedura, która pozwala na hospitalizację, której koszty przekraczają standardy. Legnicki szpital musi teraz wystąpić ze stosownym wnioskiem do NFZ. Jest jedno ale...
- Dotarła do nas informacja medialna, że NFZ widzi możliwość leczenia tego chłopca w ramach specjalnej zgody. Oczywiście stosowny wniosek jeszcze dziś sporządzimy i wyślemy. Problem w tym, że z przepisów NFZ wynika wyraźnie, że koszt leczenia byłby wówczas odjęty od naszego kontraktu. Krótko mówiąc: lecząc tego chłopca pozbawilibyśmy możliwości leczenia - ze względu na brak środków - ok. 50-ciu innych pacjentów hematologii - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy legnickiego szpitala.
Koszty kupna leku na jeden miesiąc szpital oszacował na 206 tys. zł, a miesięczny kontrakt na oddziale hematologii to ok. 190 tys. zł.
- No właśnie, i to jest dalej spychologia i nie wiadomo co w tej sytuacji robić. My nie chcemy kosztem innych pacjentów ratować życia. Niby są te deklaracje, ale dopóki na koncie nie ma pieniędzy, a na papierze nie ma decyzji - będziemy tu dalej siedzieć - mówi Krzysztof Piotrowski, prezes Stowarzyszenia "Tylko Miedź", który od 3 dni śpi w namiocie przed szpitalem w oczekiwaniu na konkretne decyzje w sprawie refundacji leku dla Konrada. Na noc zjeżdża tu ok. 30 osób, które koczują tu razem z organizatorem akcji.