Tragedia przy wyrzucaniu śmieci
LEGNICA. 68-letni mężczyzna zginął w pracy uderzony ważącą ok. 40 kg klapą od kontenera na śmieci. Legnicka prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie, ale w świetle prawa pracy doszło do naruszenia przepisów BHP.
Do tego tragicznego w skutkach zdarzenia doszło tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Pracownik porządkowy zewnętrznej firmy wyszedł wyrzucić śmieci do kontenera stojącego na terenie należącym do legnickiego szpitala. Ustalono, że spadła mu na głowę ciężka klapa od kontenera. Tego dnia padało i wiał silny wiatr. Mężczyznę po jakimś czasie znalazł kolega z pracy.
Niestety, mimo reanimacji, 68-latek zmarł po kilkunastu dniach pobytu w szpitalu.
- W toku tego postępowania prokurator otrzymał już niejako post factum akta tego dochodzenia. Uznał, że nie było tam działania osób trzecich, doszło do tzw. wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym, dlatego w tej sprawie zatwierdził decyzję policyjną o umorzeniu dochodzenia wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa- mówi Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy w Legnicy.
Do przestępstwa nie doszło, ale zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy - do zaniedbań w zakresie przepisów BHP- już tak.
- Nas to troszeczkę zaskoczyło, bo sytuacja i praca wydawała się bardzo prosta, prozaiczna. Niemniej jednak niesprawny kontener, a przy tym niekorzystne warunki atmosferyczne tego dnia spowodowały, że pracownik został uderzony tą klapą i stwierdzić należy, że doszło do tego zdarzenia z przyczyn techniczno- organizacyjnych, a mianowicie ten kontener nie miał wymaganych zabezpieczeń, uchwytów, sprawnych amortyzatorów, które pomogłyby ważącą ok. 40 kg klapę podnieść. Z mocy przepisów prawa pracy doszło do naruszeń przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy- mówi Jan Buczkowski, kier. Państwowej Inspekcji Pracy w Legnicy.
W takim przypadku pracodawcy muszą się liczyć z karą od tysiąca do 30 tys. zł.