Spór o nic?
LEGNICA. Władze Legnicy przekonywały, że taka uchwała jest niepotrzebna, a jednak została podjęta. Mowa o darmowych przejazdach autobusami miejskimi dla pielgrzymów, którzy ściągną w lipcu do Legnicy w ramach Światowych Dni Młodzieży.
Władze Legnicy kilka dni temu na konferencji prasowej przekonywały, że uchwała w sprawie darmowej komunikacji dla pielgrzymów jest zbędna, bo decyzja w tej sprawie zapadła na podstawie istniejącej uchwały, która pozwala prezydentowi w wyjątkowych sytuacjach na takie rozwiązanie. - To nie jest tak, że pielgrzymi ŚDM będą pojawiać się w Legnicy cyklicznie, np. w okresach półrocznych czy rocznych, bo wtedy taka trwała zmiana taryfy miałaby uzasadnienie. My twierdzimy, że dla incydentalnego wydarzenia, które będzie trwało 3-4 dni nie ma potrzeby zmieniać uchwały - mówiła na sesji Jadwiga Zienkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy. Z taką argumentacją nie zgodził się przewodniczący rady miejskiej, Wacław Szetelnicki z PIS, który był wnioskodawcą uchwały w sprawie darmowych przejazdów. Przewodniczący wyjął „asa z rękawa”, czyli wcześniejszą odpowiedź prezydenta Legnicy, w której zaproponowano utworzenie linii specjalnych dla pielgrzymów. - Nam nie chodziło o tworzenie linii specjalnych i dodatkowych kosztów. Chodziło nam o to, by wpisać się w istniejący rozkład jazdy, by młodzi ludzie mogli z komunikacji miejskiej korzystać za darmo na podstawie identyfikatorów. O takie rozwiązanie zwróciła się do mnie strona kościelna z uwagi na brak interwencji ze strony prezydenta miasta, a Światowe Dni Młodzieży już za pasem - mówił Wacław Szetelnicki, przewodniczący rady miejskiej. Ostatecznie uchwałę o darmowych przejazdach „na identyfikator” podjęto. Za było 14. radnych, 8. wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciwny.