Pielęgniarki i położne: wojownicy zawodu (FOTO)
LEGNICA. 12 maja obchodzony był Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek. Nieco wcześniej, bo 5 maja przypadał Międzynarodowy Dzień Położnej. Tylko w legnickim szpitalu pracuje blisko 700 osób reprezentujących te zawody. Z tej okazji dzisiaj w szpitalu Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zorganizował uroczyste spotkanie.
- Chciałyśmy, by ten dzień był dostrzeżony i zarząd naszego Związku postanowił zorganizować uroczyste spotkanie dla wszystkich pielęgniarek i położnych oraz pielęgniarzy, bo takich też mamy - mówi Jolanta Górzyńska- przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położonych przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy.
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych w legnickim szpitalu jest jednym z większych na Dolnym Śląsku. Liczy ponad 400 członków. Spotkanie przy uroczystej kawie było okazją, by porozmawiać o trudach, zaletach i możliwościach pracy w zawodzie pielęgniarki czy położnej.
- Ten zawód trzeba wybrać z pełną świadomością, bo nie jest on łatwy. Osoba, która się decyduje musi mieć w sobie pokłady cierpliwości, troskliwości, musi być odporna na stres, mieć też trochę tężyzny fizycznej, a nie każdy takie cechy posiada. Nie można namawiać kogoś w ciemno, bo później trud tego zawodu będzie nie do przezwyciężenia- mówi Renata Drochowska z oddziału wewnętrznego legnickiego szpitala, która jest również instruktorem zawodu.
- Nie jest to łatwa praca, ale czasy, kiedy ja zaczynałam pracę zawodową wyglądały zupełnie inaczej. W tej chwili mamy większe możliwości, możemy się w pełni realizować. Przykładem niech będzie choćby to, że dzięki specjalizacji mogłam otworzyć gabinet edukacji diabetologicznej, by tu zająć się pacjentem, który u lekarza spędza tylko chwilę, a pytania rodzą się po wyjściu z gabinetu, a pacjent musi mieć wiedzę - mówi Mariola Wozowczyk, pielęgniarka z 40 -letnim stażem ze specjalizacją pielęgniarstwa diabetologicznego.
Dyrekcja na spotkanie nie przyszła z gołymi rękami. Był okolicznościowy tort z charakterystycznymi czepkami - z czerwonym paskiem czepek położnej, a z czarnym - pielęgniarki.
- To są prawdziwi wojownicy i hartem ducha i charakteru i tym, co robią i cieszę się, że zaczyna się doceniać ten zawód, bo my - jako pacjenci- dzięki temu personelowi czujemy się bezpieczni i zaopiekowani - mówiła Anna Płotnicka- Mieloch, dyr. Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
- Nie możemy już narzekać na stronę finansową, bo powolutku jest to już mniej kłopotliwe i coraz bardziej zachęcające do tego zawodu - mówi z kolei Monika Tril, pielęgniarka z oddziału hematologicznego.
Symboliczny bukiet kwiatów w podziękowaniu dla wszystkich na ręce przewodniczącej Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych złożył osobiście prezydent Legnicy Maciej Kupaj.