Wciąż szukają wolontariuszy na akcję rejestracji dawców szpiku
LEGNICA. Legniccy działacze, którzy angażują się w zorganizowanie sierpniowej akcji rejestracji dawców szpiku szukają wolontariuszy, którzy pomogą zarówno przy formalnościach, jak i wyjaśnianiu na czym polega bycie dawcą. Dodatkowe zadania pojawią się po niedzieli, bowiem będą już do rozwieszenia plakaty informujące o akcji. W tym też mogą pomóc wolontariusze.
Akcja prowadzona będzie głównie z myślą o Konradzie Krzemińskim, dla którego już dziś szuka się bliźniaka genetycznego, licząc, ze dzięki regularnym dawkom leku chłopak na tyle dojdzie do zdrowia, by poddać go przeszczepowi szpiku. Rejestracja odbędzie się 20 i 21 sierpnia, najpierw w legnickim rynku, potem w Galerii Piastów. Wydarzenie organizuje DKMS i legniccy działacze.
- Chcemy szukać potencjalnych dawców szpiku. Choć akcja jest dedykowana Konradowi Krzemińskiemu, to skorzystają na tym też inni oczekujący na przeszczep szpiku. Ostatnio zarejestrowaliśmy 547 osób. Ten przykład pokazał, że pomogliśmy też innym ludziom na świecie. Osoby, które przyszły, zarejestrowały się, oddały już ten szpik. Dawcy są zdrowi, czują się dobrze. Też jestem dawcą po rejestracji na legnickim stadionie. Podczas sierpniowej akcji będziemy też edukować, bo ludzie nie wiedzą jak wygląda ta cała procedura - tłumaczy Krzysztof Piotrowski, współorganizator wydarzenia.
Warto wspomnieć, że wciąż wielu ludzi wierzy w bajki o pobieraniu szpiku spomiędzy kręgów kręgosłupa. W rzeczywistości niewielki odsetek dawców oddaje szpik z talerza kości biodrowej. Zwykle dzieje się tak w przypadku, gdy biorcą jest dziecko. Blisko 80% pobierania szpiku odbywa się z krwi obwodowej. Procedura nie wygląda inaczej niż oddawanie krwi. Trwa nieco dłużej. Dawca w wygodnej pozycji podpięty jest do urządzeń, które pobierają jego krew, wytrącają z niej szpik, a krew wraca do obwodu. Jedyne skutki uboczne, o jakich mówią nieliczni dawcy, to rzadki ból głowy i poczucie, jak gdyby miało się lekką grypę. To skutek przyjmowania przed procedurą oddania szpiku środków, które pobudzają w organizmie produkcję szpiku kostnego.
Każdy, kto chce poznać fakty i zapomnieć o legendach, będzie mógł przyjść w sierpniu na akcję rejestracji. Ci, którzy chcą pomóc przeprowadzić wydarzenie i zostać wolontariuszem powinni skontaktować się z Krzysztofem Piotrowskim, najlepiej za pośrednictwem portalu facebook.
fot. archiwum