Akt oskarżenia wobec sprawców napadu na lokal z kebabem
LEGNICA. W październiku 2025 r. Prokuratura Rejonowa w Głogowie skierowała akt oskarżenia wobec dwóch 21-latków z Głogowa, którzy w dniu 29 lipca 2025 r. około godziny 01:00 w nocy w centrum miasta zaatakowali lokal z kebabem. Jeden z mężczyzn - Jakub K. odpowie za atak z użyciem maczety i zamiar spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i groźby, a drugi – Oliwier Ch. za zniszczenie mienia – wspólnie z kolegą. Obaj zostali oskarżeni za działanie z pobudek chuligańskich.
W sprawie ustalono, że w dniu czynu Jakub K. i Oliwier Ch. będąc pod wpływem alkoholu udali się do ww. lokalu i zaczęli dobijać do środka przez tylne drzwi. Uderzali w nie pięściami i kopali, uszkadzając je. W tym czasie w środku przebywali pokrzywdzony – zarządzający lokalem i 4 pracownicy. Zaalarmowany hałasem pokrzywdzony otworzył przednie drzwi i wyszedł na ulicę, żeby zobaczyć jego źródło. W tym momencie Jakub K. zaczął biec w jego stronę i zaatakował go, wyprowadzając cios dłonią, jednak nie trafił, gdyż pokrzywdzony uchylił się. Jakub K. był bardzo agresywny i wypowiadał słowne zaczepki cały czas napierając na pokrzywdzonego i nie zwracając uwagi na jego prośby o zaprzestanie ataku. Gdy podszedł wystarczająco blisko, uderzył go pięścią w twarz. W tym momencie z lokalu wyszli pracownicy z kijami od szczotek w rękach i próbowali odgonić mężczyznę. Jakub K. uciekł na tyły lokalu. Po chwili przyszedł tam drugi napastnik - Oliwier Ch. Ruszył on w kierunku pokrzywdzonego, widząc jednak pozostałych pracowników lokalu zrezygnował z ataku, cofnął się i przekazał maczetę Jakubowi K.
Wówczas Jakub K. z maczetą w dłoni ruszył na pokrzywdzonego trzymając maczetę w uniesionej dłoni i zamachnął się nią kierując cios w okolicę klatki piersiowej i lewego boku. Pokrzywdzonemu udało się uchylić przed ciosem. W tym czasie pozostali pracownicy lokalu uciekli do środka obawiając się napastnika z maczetą. Pokrzywdzony uciekał w kierunku lokalu, Za nim z maczetą w dłoni kierował się Jakub K. Ponownie zamachnął się maczetą i skierował cios w stronę pleców ofiary. Mężczyźnie udało się uciec do pomieszczeń lokalu.
Gdy wszyscy pracownicy schowali się w lokalu i zamknęli drzwi wejściowe, Jakub K. i Oliwier Ch. zaczęli walić i kopać w szybę lokalu, uszkadzając dwa okna wystawowe. Jednocześnie Jakub K. stojąc przed pokrzywdzonym, który ukrył się w lokalu, wykonał dwukrotnie w jego kierunku gest poderżnięcia gardła, przy czym za drugim razem trzymał w dłoni maczetę.
Następnie sprawcy odstąpili od ataku.
Jakub K. został oskarżony o to, że działając w zamiarze spowodowania u pokrzywdzonego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu i trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia jego ciała, przewidując możliwość i godząc się na nastąpienie takiego uszczerbku, co jednak nie nastąpiło z uwagi na uchylenie się przed ciosem maczetą przez pokrzywdzonego i ucieczkę przed napastnikiem, uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz, a następnie podszedł do niego z maczetą w dłoni i zamachnął się nią kierując cios w okolicę klatki piersiowej i lewego boku, po czym gdy ww. udało się uchylić przed ciosem, gonił uciekającego mężczyznę trzymając maczetę w ręce i ponownie zamachnął się nią kierując cios w stronę pleców pokrzywdzonego, któremu udało się uciec do wnętrza lokalu, w wyniku czego spowodował u ww. obrażenia powodujące rozstrój zdrowia na okres poniżej 7 dni, przy czym czynu tego dopuścił się publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.
Ww. oskarżono także o to, że tego samego dnia groził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, w ten sposób, że stojąc przed pokrzywdzonym, który ukrył się w lokalu wykonał dwukrotnie w jego kierunku gest poderżnięcia gardła, przy czym za drugim razem trzymał w dłoni maczetę, a groźby wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że będą spełnione, przy czym czynu tego dopuścił się publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.
Jakub K. już razem z Oliwierem Ch. zostali również oskarżeni to, że działając wspólnie i w porozumieniu uszkodzili dwa okna wystawowe oraz drzwi zewnętrzne w lokalu poprzez uderzanie w nie maczetą oraz kopanie, powodując straty w kwocie 12.000 zł na szkodę właściciela lokalu, przy czym sprawcy czynu tego dopuścili się publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.
W toku postępowania przesłuchano w charakterze świadków pracowników lokalu. Mężczyźni zgodnie stwierdzili, że nie mają konfliktu z napastnikami i nie wiedzą dlaczego doszło do ataku. Świadkowie wskazali, że kojarzą sprawców, jako klientów ich lokalu. Podali, że nie są w stanie stwierdzić, czy w czasie ataku padały słowa o charakterze rasistowskim bądź wyzwiska - z uwagi na barierę językową.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Oliwier Ch. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że w dniu zdarzenia był pod wpływem alkoholu i nie pamięta przebiegu zdarzenia. Nie wie też dlaczego poszedł do lokalu z maczetą i nie miał świadomości tego co zrobił. Podejrzany wskazał, że dopiero po okazaniu mu monitoringu zorientował się co się wydarzyło dzień wcześniej. Podał, że nie miał świadomości, jakiej konkretnie narodowości są pracujące w lokalu osoby. Przesłuchany ponownie przyznał się do popełniania czynu, wyraził skruchę i wskazał, że on zakupił maczetę kilka dni wcześniej i wziął ją ze sobą bo bał się innych osób, które kilka dni wcześniej groziły mu nożami.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Jakub K. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i zasłonił się niepamięcią wynikającą z nadużycia alkoholu. Wyjaśnił, że wyszedł z domu z maczetą do lokalu z kebabem. Wskazał, że jest to jego maczeta, którą kupił na ryby. Podejrzany wyjaśnił, że pierwszy raz z nią poszedł na miasto i nie potrafi powiedzieć dlaczego ją ze sobą wziął.
Przesłuchany ponownie w prokuraturze podejrzany wskazał, że chciałby przeprosić pokrzywdzonych, bo nie był z nimi skonfliktowany i był stałym klientem tego lokalu. Podkreślił, że na jego zachowanie miał wpływ wypity alkohol. W kolejnych wyjaśnieniach podejrzany podał, że maczeta nie była jego, tylko kolegi Oliwiera Ch., że on ją jedynie przechowywał na prośbę kolegi w domu. Oliwier miał kupić maczetę, bo ktoś go zaatakował kilka dni wcześniej przed zdarzeniem.
Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani i nadal przebywają w Areszcie Śledczym we Wrocławiu. Areszt został przez sąd przedłużony do 27.10.2025 r.
Za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Jakubowi K. za przestępstwo m.in. z art. 156 § 1 pkt 2 kk grozi kara od lat 4 lat 6 miesięcy do 20 lat pozbawienia wolności. Oliwierowi Ch. za czyn zniszczenia mienia z pobudek chuligańskich grozi kara w wymiarze od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.
Dodaj komentarz