Znana przyczyna śmierci hutnika
LEGNICA. Hutnik w kanale technologicznym został przyciśnięty do ściany i doznał rozległego urazu głowy. Są już znane wyniki sekcji zwłok 48-letniego mężczyzny, który w niedzielę uległ wypadkowi przy pracy w legnickiej Hucie Miedzi.
- Sekcja wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu były rozległe obrażenia czaszkowo- mózgowe, które powstały najprawdopodobniej na skutek przygniecenia głowy ofiary do kanału technologicznego przez urządzenia, które w tym kanale się znajdują - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury.
Nic – póki co - nie wskazuje na udział osób trzecich w tej tragedii, ale ustalono, że mężczyzna nie powinien znaleźć się w miejscu, w którym do wypadku doszło.
- Teraz postępowanie wyjaśni, co było przyczyną tego, że pracownik znalazł się w tym kanale i czy było to zawinione przez niego czy też może przez złą organizację pracy - dodaje Liliana Łukasiewicz.
Przypomnijmy, do wypadku doszło na porannej zmianie w ostatnią niedzielę. Kiedy 48-latek nie wrócił na swoje stanowisko pracy po przerwie śniadaniowej, a jego obowiązki musiał przejąć inny pracownik – rozpoczęto poszukiwania. Mężczyznę znaleziono w kanale technologicznym pod tzw. „karuzelą”.
48-latek osierocił córkę. Pracował w KGHM Polska Miedź S.A. od 22 lat.