Koleje Dolnośląskie stawiają na Legnicę (FOTO)
- Same koszty dojazdu do Miłkowic, gdzie obecnie serwisujemy pociągi, wynoszą kilkaset tys. zł rocznie. Nie mówiąc już o tym, że przez fatalny stan torów w Miłkowicach dojazd trwa godzinę - to skraca czas, jaki mamy na przegląd. Mając halę w Legnicy będzie zatem i lepsza jakość - mówi Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Hala do serwisowania szynobusów ma stanąć przy ul. Pątnowskiej w Legnicy.
- Jeżeli chcemy do 2022 roku kupić 28 nowych pojazdów (w tym 20 spalinowych i 8 elektrycznych), a każdy serwis najwyższego rzędu zlecony na zewnątrz to koszt ok miliona zł – to musimy szukać oszczędności. My taki serwis będziemy w stanie zrobić za połowę ceny - dodaje Jerzy Michalak, wicemarszałek woj. dolnośląskiego.
Kolejowa inwestycja to dobra informacja dla samej Legnicy. To tu spływać będą podatki i tu będą nowe miejsca pracy.
- To zaplecze ma pracować całodobowo - także potrzebnych będzie co najmniej 5 ekip po kilkanaście osób- także zatrudnienie wzrośnie - mówi prezes kolejowej spółki.
- Komfortowe, punktualne pociągi z dostępem do Wi- Fi i miłą obsługą - wszystko to powoduje, że coraz więcej osób zamiast stać w korkach woli skorzystać z kolei, dlatego musimy stawiać na jakość i rozwój kolejowej spółki. - dodał Cezary Przybylski, marszałek woj. dolnośląskiego.
Hala do serwisowania szynobusów ma być gotowa w połowie przyszłego roku. Ma mieć prawie 100 metrów długości i być na tyle szeroka, by zmieściły się tam trzy tory.
{gallery}galeria/wydarzenia/05-09-16-powstaje-hala-serwisowa-kolei-dolnoslaskich-fot-jagoda-balicka{/gallery}