Petru o "Misiewiczach w KGHM"(FOTO)
LEGNICA. Rozmowa o sprawach miasta w Ratuszu z prezydentem Legnicy Tadeuszem Krzakowskim, wspólny spacer do Akademii Rycerskiej, a potem spotkanie z sympatykami w sali maneżowej. Tak wyglądała wizyta w Legnicy lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru. Z kolei po spotkaniu przedstawiona została lista "23 Misiewiczów w KGHM", czyli osób, które dostały pracę w spółkach miedziowych po zdobyciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość.
Ponad 200 osób pojawiło się w sali maneżowej Akademii Rycerskiej, w tym zwykli mieszkańcy oraz delegacje działaczy Nowoczesnej z Jeleniej Góry, Kamiennej Góry czy Jawora. Z zainteresowaniem słuchali wystąpień posłów i przewodniczącego partii Ryszarda Petru. Na sali ewidentnie najbardziej przypadły do gustu wystąpienia lidera Nowoczesnej, ale też Zbigniewa Gryglasa z Warszawy i Michała Jarosa z Wrocławia. Ich wystąpienia zakończyły się gromkimi brawami. Mówili m.in. o zmianach jakie szykuje PiS w samorządach, a jakie ich zdaniem są szkodliwe. - Chcą, żeby to tak naprawdę naczelnik państwa decydował o wyborze prezydenta, burmistrza czy wójta gminy. Chcą odebrać prawo wyboru ludziom - mówił Jaros.
Do Legnicy ponadto przyjechali też inni posłowie, jak wicemarszałek Barbara Dolniak z Sosnowca, Joanna Schmidt z Poznania, Joanna Augustynowska z Wrocławia oraz Mirosław Suchoń z Bielska-Białej. Oczywiście obecna była też Elżbieta Stępień z Kunic.
Mówiono m.in. o polityce kadrowej PiS w spółce KGHM. - W poniedziałek rozpoczynamy ogólnopolską akcję "Misiewiczów" w poszczególnych województwach, a dziś zaczynami od KGHM-u. Czyli osób, które były albo znajomymi kogoś z PiS, albo radnymi, albo teraz nie mają co robić, a mają bliskie związki z PiS-em - mówi Ryszard Petru, lider Nowoczesnej.
Na liście znaleźli się ludzie znani w regionie m.in. Krzysztof Skóra, Zbigniew Bytnar, Andrzej Potycz czy Jacek Karwan. W poniedziałek odbędzie się początek ogólnopolskiej akcji.
- To jedna wielka sitwa, która owładnęła spółki. Oni to chowali, a w ramach akcji "Misiewicze" będziemy to pokazywać. Będzie można przeczytać nazwiska na stronie misiewicze.pl. Mam jeden apel, nie wierzcie Kaczyńskiemu, że on o tym nie wiedział. On część tych nazwisk akceptował. Skala tej sitwy jest tak wielka, że nawet prezes Kaczyński nie był w stanie poznać wszystkich nazwisk - dodaje Petru.
Wcześniej, przed spotkaniem z sympatykami Ryszard Petru spotkał się z prezydentem Legnicy Tadeuszem Krzakowskim. O czym rozmawiali? M.in. o obwodnicy południowo-wschodniej. - Pan prezydent otworzył mapę Legnicy i pokazywał mi bardzo ważne połączenie ok. 2,5-kilometrowego kawałka drogi potrzebnej do ukończenia obwodnicy południowo-wschodniej. To spowodowałoby, że ciężkie tiry nie przejeżdżały by przez środek miasta. Mówił m.in. o potrzebie budowy tej drogi i innych inwestycjach, włącznie z rewitalizacją terenów wokół lotniska - kończy Petru. Droga będzie miała też duże znaczenie dla osiedla Piekary, skąd mieszkańcy będą mieli dogodny dojazd do zakładów pracy.
{gallery}galeria/wydarzenia/17-09-16-ryszard-petru-w-legnicy-fot-dawid-soltys{/gallery}