Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Katastrofa w Zanam-ie - załoga ewakuowana (FOTO)

LEGNICA. Groźnie wyglądał scenariusz ćwiczeń przeprowadzonych w KGHM Zanam w Legnicy. Poważne obrażenia, odcięte kończyny, groźne rany całego ciała, przygniecenie konstrukcją stalową - z takimi realiami zmagali się pracownicy KGHM Zanam oraz strażacy z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 1 Straży Pożarnej w Legnicy. Manewry odbyły się w ramach obowiązkowych ćwiczeń, jakie muszą mieć miejsce w zakładach pracy raz na dwa lata. 

Katastrofa w Zanam-ie - załoga ewakuowana (FOTO)

Głośny huk, po nim syreny alarmowe, opustoszałe hale produkcyjne, a na koniec przyjazd wozów straży pożarnej i działania strażaków - to elementy ćwiczeń przeprowadzonych w KGHM Zanam po to, by załoga zakładu pracy miała wrażenie, że wszystko odbywa się w jak najbardziej realnych warunkach. - Koordynuję i oceniam pracowników zakładu pracy i swoich podległych strażaków. Scenariusz zakładał, że doszło do wybuchu. Poszkodowanych jest 6 osób, a urazy są dość ciężkie  - mówił mł. brygadier Piotr Kozłowski, dowódca JRG 1 w Legnicy.

- Strażacy nie mają na co dzień możliwości, by ćwiczyć takie zdarzenia na terenie jednostki. Tutaj jest pełna pozoracja, zadymienie, wybuchy i przygniecenie manekinów. Jest tak, jakby działali w realiach. Mogą przetestować swoje umiejętności i sprzęt, jaki użytkują na co dzień - dodawał Piotr Kozłowski. - W cyklach dwuletnich prowadzone są akcje, które mają na celu doskonalenie umiejętności pracowników i pracowniczych służb ratowniczych. Bezpieczeństwo załogi jest najważniejsze. Takie ćwiczenia są potrzebne by wyrobić prawidłowe zachowania w nieprzewidzianych sytuacjach - mówił Krzysztof Król, gł, inż ds. produkcji, konstrukcji i urządzeń. - Akcja nie była zaplanowana. Chcieliśmy się jak najbardziej zbliżyć do realiów, które mogą się zdarzyć w życiu - dodaje Krzysztof Król. 

Cała załoga w KGHM Zanam po ogłoszeniu alarmu udała się na plac ewakuacyjny. To tam trafili też ci poszkodowaniu, którym załoga sama udzieliła pierwszej pomocy. Poszkodowani przygnieceni przez konstrukcję otrzymali pomoc od strażaków.

 {gallery}galeria/wydarzenia/16.11.16_KGHM_Zanam_manewry_ratownicze{/gallery}