Szkolą kurierów. Na wypadek wojny (FOTO)
LEGNICA. Na co dzień są urzędnikami. W przypadku wojny będą kurierami. W legnickim urzędzie miasta odbyła się "Akcja Kurierska" – szkolenie dla pracowników oddelegowanych przez prezydenta i wójtów okolicznych gmin. Nie chodzi tu jednak o dostarczanie paczek, a o pomoc w mobilizacji żołnierzy.
Najprościej mówiąc - zadaniem kuriera na wypadek wojny jest natychmiastowe doręczenie kart mobilizacyjnych do żołnierzy rezerwy.
- W „Akcji Kurierskiej” jesteście naszą prawą ręką, WKU sobie bez was nie poradzi. Wasza rola jest bardzo ważna – świadczy o tym fakt, że funkcję tę dostaliście - powiem brzydko - nie na gębę, tylko nadano wam ją decyzją m.in. prezydenta miasta - mówił ppłk. Piotr Mielniczuk z WKU w Głogowie.
Wioleta Mazur na co dzień pracuje w wydziale gospodarki nieruchomościami w legnickim urzędzie miasta. Na wypadek wojny miałaby być kurierem. Dostała właśnie powołanie.
- Troszeczkę jestem przerażona tym, co pan podpułkownik tu mówi. To bardzo odpowiedzialna praca. Wrażenie robi samo stwierdzenie, że to praca na czas wojny czy jakiegoś stanu wyjątkowego, więc sprawa jest poważna - mówi urzędniczka.
Kurier, który dostał do akcji powołanie, odmówić funkcji nie może (tylko w wyjątkowych sytuacjach, podyktowanych choćby zdrowiem).
- Mam nadzieję, że wojny nigdy nie będzie, ale jak mówi przysłowie: "Chcesz pokoju - szykuj się do wojny". Państwo i Wojsko nakładają na nas obowiązki, a my - jako administracja publiczna - musimy je wypełnić - komentuje Sławomir Masojć, dyr. wydz. zarządzania kryzysowego i obrony cywilnej legnickiego urzędu miasta.
{gallery}galeria/wydarzenia/17-11-16-szkolenie-kurierow-fot-jagoda-balicka{/gallery}