Opuszczony, niszczejący sowiecki szpital (FOTO)
LEGNICA. Jest podobno do kupienia za 6-7 milionów złotych. Ostatni kupiec, który był zainteresowany sfinalizowaniem transakcji gotów był wyłożyć na stół zaledwie połowę tej kwoty. Żeby przywrócić do życia leżący na peryferiach miasta, na 8-hektarowej działce, dawny sowiecki szpital potrzeba zdaniem specjalistów minimum... 120 milionów. Kompleks szpitalny w Legnicy, położony w Lasku Złotoryjskim wybudowany został w 1929 roku przez Niemców i służył Wehrmachtowi. Zaraz po wojnie obiekt został przejęty przez armię radziecką. Dzisiaj niszczeje i czeka na nowego właściciela.
Główny budynek szpitalny, piętrowy ma ponad 250 metrów długości. W okresie II wojny światowej jednocześnie mogło tutaj leczyć rany ponad 1000 rannych żołnierzy. W tamtych czasach był to jeden z najlepiej wyposażonych obiektów tego typu. Szpital miał charakter bardzo kompleksowy, mieściły się w nim rozmaite oddziały takie jak chirurgia, oddział zakaźny, a nawet oddział psychiatrii. Całość po dziś dzień ogrodzona jest betonowym murem. Przekraczając bramę główną mamy wrażenie, że odbywamy podróż w czasie.
Mało kto wie, że leczonych tutaj rannych, na zdjęcia rentgenowskiego do budynku obok transportowano specjalnym podziemnym tunelem... Grozę budzi spacerniak dla chorych psychicznie. Potężne kwadratowe pole otoczone bardzo wysokim murem, z jednym wejściem. Tam najprawdopodobniej wprowadzano żołnierzy zdradzających objawy chorób psychicznych i zostawiano samych sobie, bo nie mieli szans wydostania się na zewnątrz.
Ogromne wrażenie robi basen o wymiarach olimpijskich. Ciekawa konstrukcja basenowej niecki. Z boku jest jakby płycej, a tory tzw. startowe - jest ich sześć - znajdujące po środku bardzo szerokiego basenu. Jakiś czas temu na basenie znaleziono zwłoki złomiarza, który przez dach usiłował dostać się do środka i spadł z dużej wysokości na krawędź basenu.
Nie mniejsze wrażenie robi budynek prosektorium, w którym dokonywano sekcji zwłok. Obok prosektorium tzw. chłodnia na zwłoki. Jednorazowo można było tam przechowywać od 6 do 8 ciał.
Obecnie śladów po niemieckich czasach praktycznie nie ma. No poza murami budynków. Praktycznie wszystko jest poniemieckie. Poza jednym budynkiem, wybudowanym przez Rosjan i w którym znajdowało się kino, knajpa i ....dom publiczny. Przy odrobinie sprytu można dostać się do pomieszczeń szpitalnych. Na każdym kroku spotykamy rosyjskie napisy, a przy okazji w jednym z pomieszczeń nietkniętą ciężką skrzynię z medykamentami. Taki mini apteka we frontowym wydaniu.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/wydarzenia/10.12.15_szptal_w_lasku_zlotoryjskim_fot_bozena_slepecka{/gallery}