Zerwano umowę na przebudowę Rynku w Lubinie
LUBIN. Nie wiadomo do końca kto wypowiedział umowę na przebudowę lubińskiego Rynku. Zarówno wykonawca jak i miasto twierdzą, że to ich inicjatywa. Fakt pozostaje faktem: prace w Rynku ustały. Pierwotny termin przewidywał zakończenie prac własnie 10 lipca - i tak się stało, tylko, że nie oznacza to niestety, że Rynek jest gotowy.
Urząd Miejski w Lubinie twierdzi, że to on rozwiązał umowę z winy wykonawcy. Oto treść stanowiska urzędników. "W związku z nieprzestrzeganiem przez generalnego wykonawcę zapisów umowy na rewitalizację Rynku w Lubinie rozwiązała ja z dniem dzisiejszym tzn. 10 lipca. Wykonawca nie wykonywał robót zgodnie z umową i projektem budowlanym i nienależycie wykonywał swoje zobowiązania umowne. Wykonawca uporczywie przedstawiał do zatwierdzenia materiały (w szczególności dotyczące nawierzchni kamiennej) niezgodne z ofertą i dokumentacją projektową. Tego niestety nie mogliśmy zaakceptować".
- To stek bzdur i kłamstw - mówi Piotr Duda, przedstawiciel Polskich Surowców Skalnych, generalnego wykonawcy budowy. -Dzisiaj o godz.8:05, w kancelarii ogólnej Urzędu Miejskiego złożyliśmy wypowiedzenie umowy na realizację przebudowy Rynku. To miejscy urzędnicy sparaliżowali prace w Rynku poprzez brak odpowiednich decyzji co do rodzaju płyt. Doprowadzili do sytuacji patowej nie podejmując decyzji w odpowiednich terminach.
Na środę zapowiedziano konferencje prasową, na której wykonawca ma przedstawić dokumenty, które udowodnia winę miasta. W grę wchodzą milionowe straty.
Teraz miasto będzie musiało rozpisać kolejny przetarg. Ze względów proceduralnych prace w Rynku prawdopodobnie nie rozpoczną się do końca wakacji.
Do sprawy powrócimy.