Powstańcom ku czci i w hołdzie (FOTO)
LUBIN. Lubinianie kolejny rok z rzędu uczcili rocznice Powstania Warszawskiego. W godzinę "W" zawyły syreny wozów strażackich. Ochotnicy n strażacy odpalili flary stojąc na murze. Chwilę potem wszyscy odśpiewali hymn i wysłuchali wzruszającego programu w wykonaniu lubińskich harcerzy. Złożono kwiaty pod tablicami pamięci, zapalono znicze.
Na Wzgórzu Zamkowym przy ulicy Pruzi, pod tablicami pamięci zebrali się wszyscy niezależnie od zajmowanego stanowiska, wieku czy poglądów politycznych. Jak mówili , przyszli po to, by oddać hołd tym, którzy kiedyś oddawali życie za wolność Polski i Polaków.
- Trzeba celebrować takie rocznice, bo na tym powinni się uczyć młodzi, którzy dziś są dużym znakiem zapytania - dodawała pani Krystyna, obecnie lubinianka, ale pochodząca z Jarosławia.
O chwile zadumy pełne poezji i przypomnienia faktów z Powstania Warszawskiego zadbali młodzi harcerze z Lubina.
- Jesteśmy z ZHP z Lubina, z 14 Drużyny Harcerskiej " Tam i z powrotem". W przygotowaniu dzisiejszego programu artystycznego pomagał nam nasz drużynowy, Maciej Rapa.Mówił, co mamy robić i układał ten cały scenariusz - mówiły 13 -letnia Adrianna Urbańska i 12 -letnia Weronika Ziemiańska- jakoś radziłam sobie radę ze stresem. Mówiłam sobie, że muszę być tak silna, jak tamci powstańcy - dodawała Weronika. - Zazwyczaj czujemy się w mundurze bardziej silni i wiemy, co przeżywali przed nami kiedyś harcerze. Jesteśmy tego bardzo świadomi i dbamy o te mundury - zapewniały dziewczynki. Młode harcerki z Lubina pytane czy stać byłoby je na taką odwagę i poświęcenie, jak harcerzy podczas powstania odpowiadały różnie. - Trzeba obronić ojczyznę, ale ja bym się chyba bała - przyznawała Weronika. - Ja bym jednak poszła. Wiedziałabym, co robię i dla kogo to robię i wiedziałabym, że nawet jak bym zginęła, to uratowałabym wielu ludzi, którzy mogliby żyć tak jak ja teraz- dodawała Adrianna. {gallery}galeria/wydarzenia/01_08_17_roznica_powstania_warszawskiego_fot_Marzena_Machniak{/gallery}