Przerwa w remoncie Rynku
LUBIN. Od soboty, praktycznie zamarły prace w lubińskim Rynku. Od czasu do czasy pokaże się tam jakaś maszyna, ale generalnie nic się nie dzieje. Rzecznik prezydenta twierdzi, że są problemy z dowiezieniem robotników do pracy.
Prace w Rynku prowadzone były ostatnio z dużym natężeniem. Już od siódmej rano rozpoczynały prace maszyny, na placu przewijało się sporo robotników. Nie zaprzestano pracy nawet w Święto Narodowe 11 listopada. Tymczasem w ostatnia sobotę prace zamarły. Cisza i brak ruchu zwracały uwagę mieszkańców, którzy przyzwyczaili się już do tego, że od rana za oknami jest hałas.
Jeszcze dziwniej było dzisiejszego ranka kiedy to na budowie nadal trwała cisza. Zapytaliśmy o powód przerwania prac rzecznika Jacka Mamińskiego. Najpierw próbował zaprzeczać, że prace zamarły mówiąc, że pod Ratuszem pracuje koparka (owszem pracowała ładując na wywrotkę gruz), potem jednak przyznał, że na terenie budowy nie ma robotników ponieważ... był problem z ich dowozem. Jeden samochód miał podobno kolizję, a drugi się zepsuł. Pracownicy mieli dotrzeć na budowę do godziny 12. Nie dotarli. Budowa nadal stoi.
Co gorsza, około godziny 13 przestała działać kamera internetowa, na której można było śledzić postępy budowy.
Miejmy nadzieję, że jakakolwiek jest przyczyna zatrzymania budowy, zostanie szybko usunięta, a Rynek zostanie wyremontowany tak jak obiecywano do 15 grudnia.