Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Pożegnali się z ugrupowaniem Raczyńskiego. Wzmocnili Kubowa!

LUBIN. Koniec kadencji samorządów to zazwyczaj podsumowanie działalności radnych i promocja ich ugrupowań. Tymczasem w Lubinie trójka radnych postanowiła w spektakularny sposób opuścić klub rządzącego jeszcze prezydenta Lubina i przejść do jego największego konkurenta.

Pożegnali się z ugrupowaniem Raczyńskiego. Wzmocnili Kubowa!

Franciszek Wojtyczka i Piotr Motyliński z Rady Miejskiej i Adam Konefał z Rady Powiatu, podczas dzisiejszej konferencji prasowej oficjalnie oznajmili, że opuszczają kluby radnych Lubin 2006. Zapowiedzieli też chęć startu w nadchodzących wyborach z list PiS.

- Powody są proste - stwierdził Franciszek Wojtyczka. – Jeśli chodzi o moją osobę to brak inwestycji, o które ubiegam się od lat: remonty ulic Gwarków, Sztukowskiego, Spacerowej i Platynowej, budowa parkingów i nie tylko. Drugim powodem są podjęte działania na niekorzyść oświaty lubińskiej. Trzecia rzecz to jest jednoosobowe, indywidualne podejmowanie działań przez prezydenta, niekoniecznie brane pod uwagę było to co radni mieli do powiedzenia.

Radny Motyliński odszedł z klubu Lubin 2006 już dwa lata temu. Teraz mówi o powodach swojej decyzji. – Powód jest dla mnie prosty – wydaje mi się, że prezydent miasta troszeczkę się zagubił, w sensie kontaktu z mieszkańcami. Nie może być tak, że prezydent miasta jest dostępny dla mieszkańców raz na sesji kiedy jest składana przysięga i raz w roku kiedy są składane kwiaty pod pomnikiem. Prezydent jest dla mieszkańców a nie na odwrót. Takim dobrym przykładem jest prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski, który spotyka się z mieszkańcami Legnicy w różnych miejscach Legnicy. Myślę, że tak to powinno wyglądać. Przyszedł czas na zmiany, na prezydenta, który nie będzie się bał wyjść do ludzi i z nimi rozmawiać, podjąć dyskusję a przede wszystkim ich słuchać.

Podobnie myśli Adam Konefał. – Chciałbym wspierać osobę młodą, prężną, która ma wizję stworzenia w Lubinie postaw społecznych. W powiecie nie ma merytorycznej rozmowy nad projektami – są one tylko poddawane pod głosowanie. Dlatego chcę startować do Rady Miejskiej i będę wspierał Krzysztofa Kubowa wierząc, że zostanie prezydentem.

Powiązane wpisy