Lubin nie chce Słodkiej Julki (FOTO)
LUBIN. Cieszący się ogromną popularnością projekt „Słodka Julka” skierowany do dzieci z myślą o wczesnym wykrywaniu cukrzycy u najmłodszych nie znalazł zainteresowania wśród lubińskich władz i szkół. To jedyne miasto, w którym organizatorzy zostali odesłani z kwitkiem. W związku z tym na szybko z okazji skorzystała Gmina Wiejska i szkoła w Krzeczynie Wielkim. Zamiast w stolicy polskiej miedzi, to w szkole w Krzeczynie poprowadzono bezcenne warsztaty na temat cukrzycy i badania przesiewowe.
Ponad 220 dzieci w szkole podstawowej w Krzeczynie Wielkim 10 października wzięło udział w projekcie „Słodka Julka”. Kampania edukacyjno – społeczna nastawiona na badania profilaktyczne i nauczenie dzieci tego, co niezbędne na temat cukrzycy miała mieć pierwotnie miejsce w Lubinie. Do ostatnich dni żadna ze szkół ani samorząd lubiński na czele z włodarzem miasta nie wykazali chęci przystąpienia do programu, który jest postrzegany praktycznie przez wszystkich jako bardzo dobry i bardzo potrzebny. O wadze pomysłu i potrzebie takie projektu świadczyć może fakt, że na jedną z 14 odsłon tego projektu do Wądroża Wielkiego przyjechała sama Minister Edukacji Anna Zalewska, która zapewniała, że projekt wejdzie do systemu, tak bardzo jest jej zdaniem potrzebny i pożyteczny. Sytuacja o tyle zaskakuje, że projekt nie obciąża żadnymi kosztami.
Za wszystko płacą organizatorzy i fundatorzy, w tym Fundacja KGHM Polska Miedź. Badania i zajęcia dla dzieci są bezpłatne. Jak dotąd skorzystały z nich setki dzieci w Kościelcu, Przedmościu, Chojnowie, Jerzmanowej, Wądrożu Wielkim i Legnicy. Do tej grupy niespodziewanie dołączył Krzeczyn Wielki.
- Przygotowania trwały bardzo krótko. Informację otrzymaliśmy w piątek, ale to było dla nas wyzwanie i wielkie wyróżnienie. Byłam szczęśliwa że mogłam do tego projektu podejść. Od poniedziałku ruszyliśmy z przygotowaniami. Szczerze mówiąc, jestem wdzięczna organizatorom, że nas wybrano, że dzieci będą mogły podjeść do tych badań. Profilaktyka daje naprawdę bardzo dużo - mówiła Elżbieta Młynek, dyrektor szkoły.
Z takiej okazji skorzystają dzieci w sumie w 14 miejscowościach, oprócz Lubina. Nie znamy motywacji prezydenta Lubina i osób odpowiedzialnych za taką decyzję. Okazja by spytać, na jaką liczyli dziennikarze przeszła im koło nosa w chwili, gdy w ostatniej chwili odwołano konferencję prasową.{gallery}galeria/wydarzenia/10-10-18-slodka-julka-krzeczyn-wielki{/gallery}