Spłonęło auto kibica Zagłębia (FOTO)
LUBIN. Wielkiego pecha miał kibic Zagłębia. W drodze powrotnej z meczu zapaliło się auto którym jechał. Nie zdążył użyć gaśnicy. Pożar ugasili strażacy.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek ok. 22:40 na ul. Odrodzenia. - Jechałem z meczu, kiedy nagle poczułem a potem zauważyłem dym wydostający się z wentylacji - powiedział młody człowiek, z szalikiem Zagłębia. - Myślałem, że to może coś z klimatyzacją, chociaż nie była włączona. Kiedy otworzyłem okno żeby wywietrzyć wnętrze od razu pojawiły się płomienie. Zdążyłem jeszcze szybko zjechać na parking i stanąć z dala od innych samochodów. Wyszarpnąłem gaśnicę ale nie miałem nawet szans żeby jej użyć - płomienie były już wielkie.Udało mi się wyskoczyć z samochodu i uciec.
Ogień rozwijał się błyskawicznie - zanim przyjechała straż pożarna Renault megane było już całe objęte ogniem. Od żaru pękały szyby. Na szczęście nie eksplodował zbiornik paliwa -był prawie pusty, samochód jechał "na rezerwie".
Straż pożarna ugasiła ogień bardzo szybko - na szczęście nikt nie ucierpiał.
{gallery}galeria/wydarzenia/02_04_19_splonelo_auto_Fot_Dariusz_szymacha{/gallery}