Adrian Wołkowski: będę zarządzał a nie rządził
RUDNA. Jak przez ostatnie miesiące, tak i dzisiaj, Adrian Wołkowski przyszedł do pracy w ratuszu w Rudnej. Zmieniło się właściwie tylko jedno: świadomość, że nie jest komisarzem a został przez mieszkańców obdarzony zaufaniem i wybrany wójtem gminy. Nowy wójt nie zamierza zmieniać nic w swojej dotychczasowej pracy- nadal stawia na spotkania z mieszkańcami, wysłuchiwanie ich potrzeb i realizowanie ich w miarę możliwości.
Sprawy bieżące załatwiane są w sposób ciągły, kampania wyborcza nie miała na to wpływu. Wójt dzisiaj odbierał gratulacje od wielu mieszkańców.
- Dziękuję wszystkim mieszkańcom Gminy Rudna za olbrzymi kredyt zaufania, który otrzymałem tak naprawdę po trzech zaledwie miesiącach pracy tutaj - nie ukrywał wzruszenia wójt Adrian Wołkowski. - To dla mnie niesamowita nagroda i niesamowite wyzwanie. Ten kredyt zaufania zobowiązuje mnie do wytężonej pracy na rzecz mieszkańców gminy. Jest mi bardzo miło, że w tak krótkim czasie zdobyłem tak wielkie zaufanie - 400 głosów przewagi nad doskonale znanym działaczem w tej gminie to jest naprawdę wielka rzecz. Tak jak mówiłem, jest to dla mnie bardzo poważne wyzwanie, ale też bardzo pozytywne wyzwanie - takie właśnie lubię. ten wynik powoduje to, że dzisiaj już wiem, że moje hasło z kampanii wyborczej ("Blisko ludzi") staje się tak naprawdę moim motto w pracy. Chcę kontynuować dokładnie to co robiłem przez ostatnie trzy miesiące czyli być otwartym i pracować z ludźmi dla ludzi. Wielokrotnie powtarzałem, że nikt tak dobrze nie zna swojego najbliższego otoczenia, jego możliwości i problemów jak właśnie mieszkańcy poszczególnych miejscowości.Chciałbym pracować i współpracować opierając się na tym co mówią mieszkańcy. To jest dla mnie bardzo ważne - żeby polityka która będzie prowadził wójt, u podstaw miała potrzeby mieszkańców gminy Rudna. Dla mieszkańców gminy oznacza to, że w fotelu wójta będzie zasiadał człowiek, który dla nich będzie miał zawsze otwarte drzwi. Zawsze będą mogli przyjść i porozmawiać o sprawach, które są dla nich ważne. Gwarantuję też spokój i zrównoważony rozwój. Chcę być wójtem bardzo aktywnym na zewnątrz, zabiegającym o zewnętrzne źródła finansowania, o dobrą współpracę z ościennymi samorządami, po prostu z naszymi sąsiadami. Jest wiele projektów, bez względu na przynależność partyjną, które można wspólnie realizować. Czy to jest gmina Grębocice czy to jest Powiat Lubiński - jeżeli jest płaszczyzna, która może nas połączyć to na pewno chciałbym tak pracować. Byśmy wspólnie, dla dobra naszych małych ojczyzn mogli pracować, rozwijając je, ściągając inwestycje i po prostu ulepszać. Krótko mówiąc: będę zarządzał a nie rządził.