Mobilny punkt pobrań krwi po raz czwarty w parku
LUBIN. Centrum edukacji Przyrodniczej w Lubinie i RCKiK we Wrocławiu oddział w Lubinie zaprosiły lubinian już czwarty raz na oddawanie krwi w Parku Wrocławskim. Spłynęło 12 litrów i 150 ml życiodajnego płynu. Przy okazji uczono też chętnych jak udzielać pierwszej pomocy. Do dyspozycji były fantomy i sprzęt AED.
Każdy mililitr krwi jest na wagę złota, a sobotnia okazja do oddania życiodajnego płynu w lubińskim Parku Wrocławskim powiększył zbiory o 12 litrów i 150 ml.
- Współpracujemy z RCKiK po raz czwarty. Chcemy pokazać, ze nie trzeba wiele, by uratować życie. Wszyscy wyjeżdżają na wakacje a wielu zapomina i krwiodawców jest mniej. Przy okazji uczymy pierwszej pomocy. Można z nami poćwiczyć na fantomach jak to robić. Zainteresowanie jest duże. Można uczyć się jak reanimować osobę dorosłą i niemowlę, ale też jak używać AED - mówiła Katarzyna Mazurek, Centrum Edukacji Przyrodniczej.
- Chcę pomagać i dlatego regularnie oddaję krew. O tej akcji dowiedziałam się z internetu i specjalnie przyszłam. Zachęcam innych do pomocy. krew jest zawsze potrzebna a teraz jej jest mało. Trzeba pomagać drugiemu człowiekowi. Osobiści czuję się lżej po oddaniu krwi. To pozytywne uczucie i nie ma żadnych dolegliwości mówiła w sobotę 6 lipca Bogdana Kita z okolic Lubina.