Trwa walka z wodą w kopalni... Wszystko pod kontrolą?
LUBIN. KGHM Polska Miedź S.A. kontynuuje działania stabilizujące dopływ wody w Kopalni Polkowice-Sieroszowice. Przypomnijmy, że od 4 listopada 2019 roku odnotowano zwiększony dopływ wody z górotworu w oddziale wydobywczym G-63. Obecnie kopalnia, aby zapewnić najwyższy poziom bezpieczeństwa pracowników, nie prowadzi pełnego wydobycia w dwóch z trzynastu oddziałów. Reszta oddziałów pracuje w standardowym trybie. Kierujący procesem przepompowują wodę oraz prowadzą dodatkowe zadania, które mają zmniejszyć dopływ wody do czasowo wyłączonego z działalności wydobywczej pola eksploatacyjnego. Czy sytuacja w "Sier-Polu" zagrozi wynikowi ekonomicznemu na koniec roku w KGHM ? Władze miedziowej firmy zapewniają, że nie zagrozi...
- Dopływ wody w rejonie GG-6 do jednego z pól eksploatacyjnych jest anomalią, której nie przewidywano w prognozach hydrogeologicznych tego terenu. Działalność wydobywcza nie jest i nigdy nie była w stu procentach przewidywalna, to specyfika tego przemysłu – powiedział Radosław Stach, wiceprezes KGHM ds. produkcji. – Wszystkie działania prowadzone przez nas pomogą w stabilizacji sytuacji, ale także są profilaktyką podobnych zagrożeń na tym terenie – wyjaśnił Stach.
Prace stabilizujące prowadzone są wielokierunkowo i na kilku obszarach, czyli w regionie bezpośredniego dopływu wody w jego sąsiedztwie oraz pozostałych rejonach kopalni. W działania zaangażowane są także służby ZG Rudna, PeBeKa i firm współpracujących. Zadania polegają na utrzymaniu i podnoszeniu wydajności systemu odwadniania, poprzez budowę rurociągów oraz wykorzystanie dostępnych pomp i rozmieszczenie ich w kluczowych dla odwadniania lokalizacjach. Ponadto kopalnia rozbudowuje sieć odwadniania pozwalającą na zbilansowanie dopływu wody.
Jednocześnie trwają prace na powierzchni, są wiercone otwory do wyrobisk górniczych, które mają za zadanie uszczelnienie warstw górotworu. Prace te mają powstrzymać dalsze przedostawanie się wody do wyrobisk.
Pracownicy oddziałów kopalni, w których czasowo wstrzymano wydobycie, zostali oddelegowani do pomocy przy procesie odwadniania, albo przesunięci do pracy w innych miejscach. By najszybciej ustabilizować sytuację w miejsce zwiększonego dopływu wody skierowano znaczące zasoby pracowników, specjalistów oraz maszyn. Wypracowane rozwiązania, jak zwyczajowo jest to praktykowane w KGHM, konsultowane są z wybitnymi specjalistami hydrogeologii w kraju.
Wybudowanie pierwszego etapu rurociągu zakończy się szacunkowo w styczniu 2020 roku. Ta rozbudowa pozwoli na przepompowanie wody. Kolejne linie mają powstać do końca lutego 2020 r. Działania te mają umożliwić całkowite ustabilizowanie sytuacji w rejonie wydobywczym, w którym doszło do dopływu wody.
Dzięki wspólnemu działaniu trzech kopalń plan produkcji górniczej w KGHM za 2019 rok - zdaniem szeffów firmy - jest niezagrożony.