Wińsko chce do powiatu lubińskiego. Rozpoczynają się konsultacje!
POWIAT LUBIŃSKI. Od dzisiaj do 15 stycznia trwać będą konsultacje społeczne dotyczące przyłączenia do powiatu lubińskiego gminy Wińsko. Dodajmy iż z inicjatywą zmiany granic administracyjnych wystąpiła gmina. Najpierw konsultacje społeczne przeprowadzone zostały właśnie tam. W gminie Wińsko 50 procent mieszkańców opowiedziało się za wyłączeniem z powiatu wołowskiego i przyłączeniem do powiatu lubińskiego. - Nie jesteśmy dziką kohortą, która chce was najechać i ograbić. Nie chcemy, żeby jakikolwiek mieszkaniec jakiejkolwiek gminy, która już w tym powiecie jest, stracił na fakcie, że zostalibyśmy do powiatu lubińskiego przyjęci. Nam powiat lubiński jest potrzebny z przyczyn organizacyjnych. Chcemy znaleźć się w organizacji, w której gmina może się rozwijać - mówiła na ostatniej sesji rady powiatu lubińskiego Jolanta Krysowata-Zielnica, wójt gminy Wińsko. - W tej chwili jesteśmy w organizacji, a właściwie w dezorganizacji, która wszelki nasz rozwój zwyczajnie blokuje, ale na pewno już nie wspiera. Nie widzimy żadnych pieniędzy z naszych PIT-ów, które idą do powiatu wołowskiego, nie widzimy żadnych korzyści z faktu, że tam jesteśmy - dodała.
Teraz swoją opinię w tej sprawie będą mogli wyrazić mieszkańcy powiatu lubińskiego. W konsultacjach mogą wziąć w nich udział mieszkańcy powiatu lubińskiego z prawem wyborczym.Głosować można w budynku Starostwa Powiatowego przy ul. Kilińskiego na pierwszym piętrze, w pokoju nr 128, w godzinach 7.30-16.00.
Karta do głosowania zawierać będzie jedno pytanie: „Czy jest Pan/Pani za zmianą polegającą na wyłączeniu gminy Wińsko z terytorium powiatu wołowskiego z jednoczesnym włączeniem gminy Wińsko do powiatu lubińskiego?”.
Od dłuższego już czasu władze Wińska współpracują z sąsiadującą po drugiej stronie Odry miastem i gminą Ścinawa i burmistrzem Krystianem Kosztyłą odnośnie modernizacji sieci dróg i rzeką Odrą( budowa nowego mostu na Odrze czy budowa stopnia wodnego).
Jolanta Krysowata-Zielnica wyliczyła, że powiat lubiński, po rozszerzeniu granic administracyjnych o zarządzaną przez nią gminę zyskałby około 1,3 miliona złotych z podatku PIT. Oprócz tego obniżona zostałaby opłata tak zwanego „janosikowego”, czyli daniny bogatych powiatów na rzecz tych biedniejszych.