Bieg Tropem Wilczym w Lubinie (FOTO)

Od początku inicjatywę tą wspiera Krzysztof Kubów, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów i Poseł Na Sejm RP. - Rzeczywiście, odkąd pojawiła się ta inicjatywa angażuję się w jej organizację - powiedział na starcie Biegu Krzysztof Kubów. - Co roku funduje pakiety startowe (koszulka, pamiątkowy medal, różne gadżety) i co roku biorę w nim udział osobiście. Dzisiaj, mimo iż miałem inne obowiązki w Warszawie  to przyjechałem, żeby  jak co roku pobiec ze wszystkimi biorącymi udział w tej imprezie i propagować nasza historie i zdrowy tryb życia. Zbieramy też, jak co roku, pieniążki na cel charytatywny. 

Przed Biegiem, lubińska młodzież zbierała podpisy pod petycja wspierającą mianowanie jednej z ulic miasta imieniem majora Zygmunta Pękali - zmarłego w ubiegłym roku lubińskiego weterana wojskowego.

Trasa Biegu została wytyczona ścieżkami Parku Wrocławskiego, a potem wiodła pod Mur Pamięci, gdzie Starostwo Powiatowe zorganizowało uroczystość składania kwiatów pod tablicą upamiętniającą Żołnierzy Wyklętych. Uczestnicy  przebiegli 1963 metry i jest to odległość nieprzypadkowa. W roku 1963 bowiem zastrzelono ostatniego Żołnierza Wyklętego - Józefa Franczaka. 

Kwiaty złożyli posłowie Krzysztof Kubów i Piotr Borys, Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego Tymoteusz Myrda, Członkowie Zarządu Powiatu i Rady Powiatu, członkowie Powiatowej Rady Kombatantów, przedstawiciele kibiców Zagłębia Lubin, a także młodzież lubińskich szkół i mieszkańcy miasta.

 - Z każdym rokiem zainteresowanie biegiem jest coraz większe i to świadczy o tym, że takie imprezy trzeba organizować - stwierdził Krzysztof Kubów. - Biorą w niej już setki tysięcy ludzi w całej Polsce. Ja zawsze powtarzam, że pamięć historyczna jest bardzo ważna - to jest fundament i filar funkcjonowania naszego państwa gdyż naród bez historii jest jak człowiek bez pamięci.

 {gallery}galeria/wydarzenia/01_03_20_Bieg_Tropem_Wilczym_w_Lubinie_Fot_Dariusz_Szymacha{/gallery}