Jak to na wojence... (FOTO)
LUBIN. Zaplecze frontu Wielkiej Wojny bez tajemnic – tak w skrócie można określić rozpoczętą w sobotę, 12 września, dwudniową imprezę, jaką lubińskie Muzeum Historyczne przygotowało w Parku Linowym w ramach projektu Europejskie Dni Dziedzictwa. Niesłychana to gratka dla wszystkich pasjonatów militari wojskowych z okresu 1914-1918, gdyż w rekonstrukcji warunków życia na tyłach frontu zadbano o najmniejsze szczegóły – robią wrażenia nie tylko umundurowania i broń Rosyjskiej Armii Imperialnej, Armii Niemieckiej, Brytyjskiej ,Austro-Węgier i Australijsko- Nowozelandzki ale i drobiazgi : zegarek na rękę, mapownik dowódcy z kompasem, nożyce do zasiek i drutów czy żołnierska chochla.
Należy podkreślić, iż ekipa rekonstrukcyjna wojsk z okresu I Wojny Światowej jest naprawdę bardzo liczna i każda z poszczególnych międzynarodowych formacji wojskowych prezentuje się rzetelnie. Każda armia ma okazję zaprezentować się widzom w pełnym umundurowaniu od szeregowego żołnierza po wyższych szarżą podczas pokazów. Również omawiana jest broń oraz dodatkowe uposażenie – menażki, nożyce do drutów.
Nie zapomniano również o kobietach – panie, które towarzyszą mundurowym prezentują ubiory z tego okresu. Dodatkowo można obejrzeć bardzo ciekawą kolekcje rowerów z pierwszej połowy XX wieku, wśród których znalazł się egzemplarz produkowany przez polską firmę FB Radom.
Największe emocje i poruszenie wśród oglądających, przede wszystkim dzieci, wzbudził konny patrol wojskowy. 1. Pułk Ułanów Legionowych Józefa Piłsudskiego z 1915 r dokonał prezentacji podczas objazdu terenu parku.
Tym, którzy nie widzieli jeszcze tych atrakcji, polecamy, a dodatkowo podczas niedzielnej drugiej części imprezy, odbędzie się Zlot Zabytkowych Pojazdów.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/kultura/12-09-20-wielka-wojna-fot-ewajak{/gallery}