Hałda śmieci na drodze - sprawcy czekają na wyrok
ŚCINAWA. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Ścinawie ustalili dane dwóch mężczyzn podejrzanych o wyrzucenie odpadów na drogę powiatową w powiecie lubińskim oraz tereny zielone bezpośrednio do niej przylegające. Zdarzenie to miało miejsce w miejscowości Parszowice w nocy z 25 na 26 czerwca br. Ciężka i żmudna praca operacyjna ścinawskich policjantów doprowadziła ich do 25–letniego mieszkańca powiatu strzelińskiego i jego 48-letniego kolegi z powiatu wrocławskiego. Obaj usłyszeli już zarzuty. Może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy iż zdarzenie miało miejsce pod koniec czerwca bieżącego roku. Zszokowani mieszkańcy Parszowic w powiecie lubińskim powiadomili policjantów o ujawnieniu odpadów znajdujących się na tamtejszej drodze powiatowej oraz terenach zielonych bezpośrednio do niej przylegających. Śmieci zalegały na odcinku około 50 metrów. Nie było wątpliwości, że sprawca lub sprawcy celowo pozbyli się odpadów, zrzucając je prawdopodobnie z samochodu ciężarowego. O zdarzeniu poinformowani zostali również pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Sprawą zajęli się mundurowi z Komisariatu Policji w Ścinawie. Policjanci po tym, co zobaczyli na drodze, byli zdeterminowani, aby ustalić i zatrzymać osoby odpowiedzialne za to przestępstwo. Ich żmudna praca operacyjna, wielogodzinne przeglądanie zapisów z monitoringów, zdobyte informacje własne i weryfikowanie wielu faktów doprowadziło do ustalenia przebiegu wydarzeń, a także przedstawienia zarzutów dwóm mężczyznom podejrzanym o ten czyn. Okazali się nimi 25-letni mieszkaniec powiatu strzelińskiego oraz 48–latek z powiatu wrocławskiego.
Młodszy z podejrzanych został zatrzymany 14 września we własnym mieszkaniu. Był bardzo zaskoczony wizytą policjantów. Jego znajomy, którego funkcjonariusze nie zastali w miejscu zamieszkania, przez jakiś czas ukrywał się przed organami ścigania, jednak pod koniec września postanowił sam zgłosić się do prokuratury wiedząc, że jest poszukiwany przez mundurowych.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty w miejscowej prokuraturze. Czeka ich sprawa w sądzie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za to przestępstwo przewidziana jest kara pozbawienia wolności do lat 5.