Spacer "Ja niepodległa, ja niepodległy, my niepodlegli"
LUBIN. Wszystko wskazuje na to, że część mieszkańców Lubina mimo pandemii koronawirusa, odwołanych uroczystości z okazji rocznicy niepodległości Polski i tak uczci ten ważny w historii dzień. Na pewno złożone będą kwiaty i zapalone znicze pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Część mieszkańców chce wyrazić swój hołd dla historii, a jednocześnie sprzeciw wobec tego, co dzieje się teraz, biorąc udział w spacerze Aleją Niepodległości. Każdy może się przyłączyć.
Nie sposób przesiedzieć tak ważny dzień w domu - mówią lubinianie - Ubierzemy maseczki i zachowując dystans społeczny pójdziemy złożyć kwiaty pod pomnik Józefa Piłsudskiego. Potem pójdziemy na spacer. Po co? By uczcić rocznicę niepodległej Polski, ale też pokazać tym, którzy teraz zapędzają nas w kozi róg, że się na to nie zgadzamy - dodają mieszkańcy miasta.
- Będę też spacerował, jeżeli oczywiście pozwolą na to warunki. Zachowam odległość od innych. To powinien być moment, w którym powinniśmy nie dać akceptacji do takich działań. Każdy potrzebuje szacunku i informacji, a to, co się robi, niech będzie szczere, a nie cyniczne. Kwestia praw i godności kobiet zbiegła się ze wszystkimi innymi sfrustrowanymi i wkurzonymi grupami, które w różny sposób są odbiorcami niewłaściwego działania rządu. Dużo można zrobić, ale pod warunkiem, że prowadzi się dialog, wcześniej informuje, zabezpiecza się niezbędną pomoc. Jednak w chwili, gdy wszystko jest robione w totalnym chaosie, to najbardziej denerwuje Polaków z różnych grup społecznych. 11 listopada pospacerujemy. Mam nadzieję, że nie będzie lockdownu i pozwolą nam na to stosowne przepisy - mówił Piotr Borys, poseł na Sejm RP, który w środę 11 listopada planuje złożyć kwiaty pod pomnikiem ok. godziny 11:00 by udać się wzdłuż Alei Niepodległości i zamanifestować swoje poglądy.