Dzisiaj łasuchujemy bez ograniczeń (FOTO)
LUBIN. Od godziny 19:00 w środę rozpoczęli pracę cukiernicy w najstarszej lubińskiej cukierni Ptyś żeby sprostać zapotrzebowaniu lubinian na pączki. Dzisiaj Tłusty Czwartek i tego przysmaku nie może zabraknąć. Podobno każdy zjedzony tego dnia pączek przyniesie szczęśliwe zdarzenie w przyszłych miesiącach.
W „Ptysiu” pączki wypieka się już ponad pół wieku. Ciągle na tej samej, opracowanej dawno recepturze. Ciasto robione jest z mąki, drożdży, cukru i wody. Nie ma w nim żadnych sztucznych ulepszaczy, konserwantów i innych tego typu dodatków. Do ciasta dochodzi jeszcze nadzienie i są one polewane lukrem, bądź posypką ewentualnie cukrem pudrem. Pączki smażone są (właśnie smażone a nie pieczone) na smalcu. Może ta naturalność wyrobu powoduje jego doskonały smak - wielu lubinian nie wyobraża sobie Tłustego Czwartku bez pączka właśnie z Ptysia. Wystarczy tego dnia przejść się w okolice cukierni by zobaczyć kolejki jak za czasów PRL-u.
- Receptura pochodzi jeszcze od naszych rodziców i nie zmieniła się ani trochę - powiedziała Iwona Wawrzyniak, współwłaścicielka cukierni. - w tym roku mamy w ofercie pączki nadziewane czekoladą, toffi, advocatem, bitą śmietaną, truskawką, maliną, pomarańczami i śliwkami. Oczywiście pączki są robione tylko ze składników naturalnych, ręcznie nadziewane i u nas smażone. zapraszamy wszystkich chętnych. Ten rok jest nietypowy i ze względu na ograniczenia epidemiologiczne w naszej cukierni może jednocześnie przebywać tylko czterech klientów, Mamy nadzieję, że sprzedaż będzie przebiegała sprawnie a mróz nie będzie zbyt dolegliwy.
W tym roku klienci będą mogli kupić ponad 7 tysięcy pączków – siedmioosobowa załoga cukierni uwijała się nad ich produkcją całą noc. Jednak jeśli okaże się, że zaczyna brakować słodkiego przysmaku, cukiernicy deklarują, że będą je robić na bieżąco – tak żeby żaden chętny nie odszedł z pustymi rekami.
{gallery}galeria/wydarzenia/12_02_21_wyrob_paczkow_w_Ptysiu_Fot_Dariusz_Szymacha{/gallery}