Zdobywają zawód w Lubinie, choć mieszkają na drugim końcu Polski
LUBIN. W Miedziowym Centrum Kształcenia Kadr w Lubinie na początku marca uruchomiono kolejne kwalifikacyjne kursy zawodowe (KKZ), które pozwalają zdobyć zawód osobom dorosłym. Tym razem wśród uczących się pojawiło się wielu z odległych od Lubina miast. Wśród nich są mieszkańcy Węgorzyna z województwa zachodnio – pomorskiego. Ich przykład utwierdza w przekonaniu, iż na naukę nie tylko nie jest nigdy za późno, ale też nie jest za daleko.
Od początku marca trwa drugi w roku szkolnym 2020/2021 nabór na KKZ w tym ośrodku. W MCKK od września 2020 można zdobyć nowy zawód, dedykowany górnictwu miedziowemu - górnika podziemnej eksploatacji kopalin innych niż węgiel kamienny, a także zawód elektryka i technika elektryka.
Od zawsze słuchaczami kwalifikacyjnych kursów zawodowych w MCKK byli nie tylko mieszkańcy Lubina, ale i całego regionu: okolic Głogowa, Przemkowa, Polkowic, Legnicy, Złotoryi, Ścinawy, Jawora, nawet Wrocławia.
Jednak pierwszy raz zdarzyło się, że uczestnikami KKZ są mieszkańcy innych województw. Kształcenie w zawodzie elektryka podjęło dwóch panów z województwa zachodniopomorskiego oraz w zawodzie górnika mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego, pracownik kopalni soli.
- Pomysł, by tu przyjechać i tu się uczyć był mój. Mam tu wujka i ciocię, a ich syn też tu się kształcił więc to chyba już taka rodzinna tradycja. Jest bardzo dobrze. Rodzina pomaga więc nie ma problemu z noclegiem czy jedzeniem albo transportem. Często tu przyjeżdżałem w dzieciństwie, ale dziś widzę, jak bardzo wszystko się rozwinęło. Jest pozytywnie. Chcę zdobyć zawód elektryka, by potem wyjechać do Szwecji, gdzie mój tato ma firmę budowlaną i tam chcę pracować w zawodzie. Nauka toczy się bardzo dobrze, bo nauczyciele są dobrzy i świetnie nas prowadzą - mówi Jakub Gruca z Węgorzyna, który zdobywa kwalifikacje w zawodzie elektryka.
Mamy poczucie – mówią pracownice sekretariatu szkól dla dorosłych w MCKK – że nauka branżowa, prowadzona w naszej placówce przekracza granice, a w zasadzie jest bez granic. Zdarzało się, że przyjeżdżali do nas Polacy mieszkający, albo wracający z zagranicy, którzy potrzebowali potwierdzenia kwalifikacji uznawanych w Unii Europejskiej, bo dyplomy uzyskiwane po zdaniu egzaminu zawodowego są wydawane z suplementem w języku angielskim. A teraz okazuje się, że dobra komunikacja, lepsze drogi, albo połączenia kolejowe, pozwalają dojeżdżać do nas mieszkańcom innych regionów Polski.
To dobry sygnał – mówią pracownicy MCKK – odnośnie poziomu i zasięgu naszego kształcenia.