Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Restauracje i puby zamknięte, a za koncesję trzeba płacić

LUBIN. W Lubinie prowadzący restauracje i puby mimo zamknięcia, które trwa już bardzo długo muszą wnosić do budżetu miasta opłatę zezwalającą im na sprzedaż napojów alkoholowych. Nie ma znaczenia, że lokale są zamknięte. Miasto ma swoje zobowiązania i nie może, zdaniem niektórych radnych, rezygnować z takich wpływów.

Restauracje i puby zamknięte, a za koncesję trzeba płacić

Jak miasto Lubin tłumaczy, że nie zwolnił restauratorów z opłat na koncesję na alkohol? Zdaniem większości radnych, samorząd jest zbyt obciążony własnymi zobowiązaniami, by stosować tzw. rozdawnictwo. Wnioski właścicieli restauracji i pubów o zwolnienie z opłat na sprzedaż napojów alkoholowych z powodu braku możliwości tej sprzedaży związanej z lockdownem, spotkały się z odrzuceniem.

Mówiąc prosto – płacą za coś, czego sprzedawać nie mogą. Inaczej sprawa ma się np. w Głogowie. Tam już w lutym podjęto uchwałę, która zwolniła przedsiębiorców ze wspomnianych opłat i to nie tylko z pierwszej raty, ale również dwóch kolejnych, które mieliby wpłacić w 2021.

- Samorząd i tak dostaje bardzo mocno, mówiąc kolokwialnie, w kość przez covid. Rząd w ostatnim czasie przecież zwolnił z podatku do 26 roku życia, a to były czyste dochody samorządu. Tak naprawdę z PIT-u żyje samorząd i musimy naprawdę podchodzić do tego odpowiedzialnie, na takiej zasadzie żeby uważać, jakie ulgi dajemy i nie prowadzić rozdawnictwa. Też mamy swoje samorządowe obowiązki, też musimy wypłacać pensje i utrzymać oświatę. Nasze podejście jest dlatego bardzo ostrożne. Zawsze staramy się działać odpowiedzialnie, mając świadomość, że często to nie idzie w parze z popularnością. Na dzień dzisiejszy, a mamy dopiero kwiecień zobaczymy, co się będzie działo. Prawdopodobnie od 1 maja lockdown zostanie zdjęty z restauratorów, takie chodzą przynajmniej słuchy. Wtedy zobaczymy, jak to będzie. Podsumujemy to i być może w drugiej połowie roku zastanowimy się jak to będzie i jak do tego podejść. Te opłaty nie są wysokie. To 300- 400 zł średnio wychodzi, a nie wiem ile za cały rok. Z naszych analiz wynikało, że zyski firm ze sprzedaży alkoholu nie była niższa w zeszłym roku niż  w poprzednich latach, mimo trzech miesięcy lockdownu. Patrzymy na to bardziej kompleksowo niż chwilowo – wyjaśnia Tomasz Górzyński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Lubinie.

Powiązane wpisy