Tymoteusz Myrda walczy o Senat. Ma realistyczny program wyborczy!
REGION. 47-letni ekonomista Tymoteusz MYRDA, radny Sejmiku Dolnośląskiego od 2010 roku, członek zarządu Województwa Dolnośląskiego, lider ugrupowania Bezpartyjni Samorządowcy - Łączy nas Polska, będzie kandydatem do Senatu w okręgu nr 3 obejmującym obszar powiatów głogowskiego, legnickiego, lubińskiego i polkowickiego oraz miasta na prawach powiatu Legnicy.
Wprawdzie Bezpartyjni Samorządowcy planują listy wyborcze do Parlamentu na Dolnym Śląsku ogłosić za ok. 10-14 dni, ale Tymoteusz MYRDA potwierdził, że będzie walczył o miejsce w Senacie. To druga próba Tymoteusza MYRDY wywalczenia miejsca w Senacie. W 2019 roku zdobył poparcie 34 948 wyborców przegrywając z kandydatem Prawa i Sprawiedliwość Dorotą CZUDOWSKĄ. Jak będzie w tym roku? Wszystko wskazuje, że rywalizować będzie o mandat senatora ponownie z Dorotą Czudowską oraz Małgorzata Sekułą -Szmajdzińską jako kandydatem antyPisowskiej opozycji zrzeszonej w Pakcie Senackim
- Mam wielką nadzieję, że nadchodząca kampania w naszym regionie, podobnie jak w całej Polsce, będzie rywalizacją na PROGRAMY, a nie wojną na hejt i puste obietnice - mówi Tymoteusz MYRDA. - Za mną przemawiają skutecznie realizowane programy na Dolnym Śląsku. Walka z wykluczeniem komunikacyjnym, wykluczeniem kolejowym w szczególności, bezpłatna komunikacja publiczna - sprawdza się na Dolnym Śląsku. Dlaczego więc doświadczeń zdobytych na Dolnym Śląsku nie przeszczepić na grunt ogólnopolski? W szeregach BS są samorządowcy, którzy to z powodzeniem realizują jak chociażby prezydent Kalisza, który wprowadził ,wzorem Lubina, bezpłatną komunikację. I co? Kalisz nie splajtował, rozwija się, mieszkańcy są zadowoleni. Ci z włodarzy miast, gmin, powiatów, którzy mówią, że się nie da, że w samorządach nie ma na to pieniędzy, po prostu oszukują swoich mieszkańców i powinni dać sobie spokój z funkcjonowanie w samorządzie...
Ale nie tylko komunikacja i walka z wykluczeniem kolejowym w programie bezpartyjnych samorządowców i osobiście Tymoteusza MYRDY stanowi ważny punkt.
- Pora najwyższa poważniej porozmawiać i w końcu zacząć podejmować odważne decyzje związane z bezpieczeństwem energetycznym regionu i Polski - dodaje Tymoteusz MYRDA. - Wiatrakami i panelami fotowoltaicznymi nie zapewnimy Polsce i Dolnemu Śląskowi bezpieczeństwa energetycznego. Uważam, że na Dolnym Śląsku musi powstać elektrownia jądrowa. Takie rozwiązanie zapewni Dolnemu Śląsko bezpieczeństwo energetyczne.
W programie BS i Tymoteusza MYRDY bardzo ważnym zagadnieniem będzie zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. - Naprawdę jest gorzej niż mogliśmy przypuszczać. Do Dolnośląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego jest już zapisanych 10 tysięcy dzieci i nastolatków. Dziennie zapisują się 22 osoby z poważnymi i bardzo poważnymi problemami. Nie ma co się oszukiwać - to "ofiary" rozwoju ,w negatywnym tego słowa znaczeniu, social mediów. Nie chcę nikogo straszyć, ale będzie coraz gorzej, dlatego jako samorządowiec i polityk chcę przyczynić się do stworzenia bardzo silnego i skutecznego systemy psychicznej profilaktyki i systemu leczenia schorzeń młodych ludzi. Internet, social media nie znikną, są praktycznie poza kontrolą, a treści, które tam są obecne , sieją spustoszenie w psychice niedojrzałych emocjonalnie dzieci i młodzieży - dodaje Tymoteusz MYRDA.
Czwartym strategicznym punktem programu Tymoteusza MYRDA jest kwestia rozwiązania problemów wynikających z nielegalnych, jak i legalnych składowisk odpadów. - Partie polityczne, które zdominowały nasze życie, przerzucają się odpowiedzialnością za śmieci. Nie oszukujmy się, że wysypiska, składowisk w Kłopotowie, Czernikowicach, w Wilkowie pod Złotoryją czy w Głogowie powstały wczoraj czy rok temu. Proceder ich powstania trwał latami. I nikt nie potrafił temu zapobiec. Nikt nie potrafił - albo nie chciał. Mam opracowany program przeciwdziałania powstaniu nielegalnych składowisk we współpracy z lokalnymi samorządami. Politycy się kłócą , a nikt nie zaproponował w jaki sposób likwidować te nielegalne wysypiska, a to teraz jest najpilniejszą potrzebą. "Puchną" także legalne składowiska odpadów komunalnych. My na Dolnym Śląsku naprawdę musimy mocno pochylić się nad kwestią budowy nowoczesnego zakładu termicznej utylizacji odpadów. Rozmawiamy z samorządowcami o tym od dawna, ale każdy się boi. Boi się, bo padnie hasło, że ma powstać spalarnia. A to ma tyle wspólnego ze spalarnią co nic. Bo za chwilę śmieci z Legnicy, Złotoryi, Jawora będą wywożone do takiego nowoczesnego zakładu termicznej utylizacji do Poznania. Można? Pewnie, że można tylko trzeba mieć świadomość, że w gminach koszt odbioru śmieci wzrośnie 200-300 procent. Czy chcemy tego? - pyta Tymoteusz MYRDA.
Nie brak opinii, że w ogniu "politycznej wojny" między PiS a opozycją , Tymoteusz MYRDA może okazać się czarnym koniem w wyścigu do Senatu. Obserwatorzy wskazują na jeden szczegół: w 2018 roku w wyborach samorządowych Myrda uzyskał nieco ponad 15 tysięcy głosów. Rok później nastąpił radykalny skok i wynik oscylował blisko 35 tysięcy uzyskanych głosów poparcia. Biorąc pod uwagę rosnące poparcie dla Bezpartyjnych Samorządowców - także poparcie sondażowe - T.Myrda może sprawić psikusa konkurentom w wyścigu po senacki mandat...