Dachowanie Opla Tigry
Henryk Opatowiecki
LUBIN. Wylądował na dachu w rowie. Przyczyny nie są na razie znane - prawdopodobnie kierowca został zmuszony do gwałtownego hamowania.
Do zdarzenie doszło w piątkowy wieczór, tuż po 21. Opel Tigra na legnickich numerach jechał od strony Legnicy. Niedaleko Lubina, po minięciu parkingu dla tirów, z niewyjaśnionych na razie przyczyn Opel wylądował na dachu w rowie, po prawej stronie jezdni. Kierowca mówił, że "coś mu nagle wyskoczyło i musiał hamować". Kierujący pojazdem jechał samochodem sam - nie odniósł większych obrażeń, jednak karetka zabrała go do szpitala na rutynowe badania. Przyczyny wypadku wyjaśni policyjne dochodzenie.