Finał w sprawie brawurowej jazdy
LUBIN. Prokuratura Rejonowa w Lubinie zakończyła postępowanie przeciwko 21-leniej polkowiczance, która w niedzielny poranek 29 maja 2016 r. w Lubinie sprowadziła bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym uciekając pijana samochodem przed Policją.
Gdy funkcjonariusz Policji podszedł do samochodu, umyślnie ruszyła najeżdżając na radiowóz oraz na niego. Zachowaniem tym dopuściła się czynnej napaści na funkcjonariusza Policji podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych. Policjant doznał obrażeń w postaci skręcenia i naderwania części kolana, skręcenia i naderwania stawu skokowego oraz stłuczenia klatki piersiowej. Obrażenia te skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni. Monika M. uszkodziła też policyjny radiowóz marki KIA Ceed (prawe przednie drzwi) powodując straty w wysokości ponad 6.700 zł. Początkowo z uwagi na pozytywny wynik badania testerem narkotykowym ww. była podejrzana również o prowadzenie auta pod wpływem środka odurzającego. Szczegółowe badania krwi wykazały jednak, iż kobieta nie pozostawała w chwili czynu pod wpływem kokainy. Stąd też zarzut ten wyeliminowano z opisu czynu. - Prokurator podniósł, że agresywny sposób jazdy, kompletny brak wyobraźni, znaczna prędkość poruszania się, jak i całokształt okoliczności zdarzenia pozwalają na stwierdzenie, że w przypadku pojawienia się na drodze niespodziewanego zdarzenia, podejrzana nie mogłaby podjąć żadnych manewrów obronnych, a zatem realnie spowodowałby „sytuację, która niezależnie od dalszej ingerencji człowieka mogłaby w każdej chwili przekształcić się w katastrofę w ruchu lądowym" - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Monika M. przyznała się do popełnienia zarzucanego jej przestępstwa, wyraziła skruchę oraz złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Prokurator mając na względzie okoliczności sprawy oraz dotychczasową niekaralność kobiety ocenił, że cele kary zostaną osiągnięte także bez przeprowadzania rozprawy. Mając natomiast na uwadze zasadę dotyczącą wymiaru kary wobec sprawców młodocianych (sprawca, który w chwili popełnienia czynu nie ukończył 21 lat i w czasie orzekania w pierwszej instancji 24 lat) wyrażającą się w obowiązku orzekania w pierwszej kolejności kar wolnościowych, nakierowanych przede wszystkim na to, aby sprawcę wychować uzgodniono z Moniką M. następującą karę:
Monika M. jadąc samochodem marki Opel Corsa w stanie nietrzeźwości (1,61 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu) nie zatrzymała się do kontroli drogowej, a następnie rozpoczęła ucieczkę ulicami miasta z niedozwoloną i nadmierną prędkością około 90-100 km/h. Stwarzała tym zagrożenie dla pieszych oraz innych uczestników ruchu, wjeżdżała na chodnik i ścieżkę rowerową, nie stosowała się do znaków „Stop” oraz „ustąp pierwszeństwa”, a także do sygnalizacji świetlnej przejeżdżając na czerwonym świetle. Następnie najechała na krawężnik uszkadzając samochód i kontynuowała ucieczkę rozbitym pojazdem, aż na skrzyżowaniu ulic Bema i 1-go Maja, gdzie uderzyła w pionowy znak drogowy.
- 1 rok ograniczenia wolności poprzez wykonywanie nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazane przez sąd w wymiarze 30 godzin miesięcznie,
- zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 4 lat,
- świadczenie pieniężne na rzecz funduszu pomocy pokrzywdzonym i pomocy postpenitencjarnej w kwocie 5.000 zł,
- obowiązek naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz KWP
we Wrocławiu kwoty 6.743, 71 zł,
- zadośćuczynienie za doznana krzywdę na rzecz pokrzywdzonego funkcjonariusza w kwocie 1.500 zł. Sprawę rozpozna na posiedzeniu Sąd Rejonowy w Lubinie.