Dwukadencyjność w samorządach – PO krytykuje, ale jest gotowe
LUBIN. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział nie tylko zmianę ordynacji, ale też zakaz startu w wyborach którzy pełnią swoją funkcję powyżej dwóch kadencji. Platforma Obywatelska zapowiada, że jest gotowa do wyborów, ale nie ukrywa, że nie popiera działania prawa wstecz. Propozycja prezesa PiS jest zdaniem Piotra Borysa i Roberta Kropiwnickiego niekonstytucyjna.
O propozycji wprowadzenia ograniczeń polegających na możliwości pełnienia funkcji np. prezydenta miasta, burmistrza czy wójta tylko przez dwie kadencje wspominali już w grudniu 2016 roku politycy SLD. Teraz przyszła pora na Prawo i Sprawiedliwość. Pomysł, by wprowadzać zmiany w tej kwestii w sposób, jak mówią politycy Platformy Obywatelskiej, działający wstecz jest niekonstytucyjny.
- Jeśli ten przepis zgodnie z zapowiedzią Jarosław Kaczyńskiego wejdzie w życie, czeka nas w całej Polsce rewolucja. Ze swojej strony deklarujemy, że we wszystkich gminach, samorządach wystawimy silną reprezentację, która będzie walczyć nie tylko w wyborach bezpośrednich, ale też tych powiatowych i do sejmiku, które są dla nas kluczem z punktu widzenia polityki krajowej, którą przedstawia Platforma obywatelska - mówi Piotr Borys, dyrektor Biura PO w kraju.
- Przy całej tej zmianie ona jest jednak bardzo zła i szkodliwa, bo wywraca pewien porządek, który funkcjonuje. Wolę wygrywać na boisku niż przy stoliku, a to jest próba rozegrania meczu przy stoliku. Zmianą ustawy wszystko się wywróci, a samorządowcy zostaną wyrzuceni poza boisku. To niemądra decyzja PiS–u który chce obsadzić swoich kandydatów. Mam nadzieję, że to się odwróci przeciwko nim i okażą się niepoważnymi kandydatami. My oczywiście będziemy się stosować do przepisów, które wpłyną do sejmu, zostaną uchwalone. Zarówno w Legnicy, Lubinie, Polkowicach i Głogowie Platforma dobrze sobie poradzi. Nie boimy się tej zmiany, ale uważam jest dla regionu szkodliwa - dodaje Robert Kropiwnicki poseł na Sejm RP z ramienia PO.