70 lat Zagłębia Lubin (FOTO)
LUBIN. Za nami uroczysta ceremonia 70-lecia Zagłębia Lubin. Klub podziękował najbardziej zasłużonym pracownikom i odznaczył osoby, które budowały Zagłębie i doprowadziły je do sukcesów. W trakcie ceremonii zaprezentowany został „Piłkarz 70-lecia”, wyboru dokonali kibice, którzy doceniali sportową klasę Romualda Kujawy. - Niczego z lat spędzonych w Zagłębiu nie żałuję - powiedział Romuald KUJAWA. - Tutaj zaczynałem granie w piłkę w wieku 8 lat i tutaj sięgnąłem po laury mistrza i wicemistrza Polski.
Wśród gości osoba najważniejsza dla Miedziowego klubu - prezes KGHM Polska Miedź Radosław Domagalski-Łabędzki, prezesi: Dolnośląskiego ZPN Andrzej Padewski, OZPN Legnica Maria Kajdan i szef Ekstraklasy Marcin Animucki i Stefan Majewski dyrektor sportowy Polskiego Związku Piłki Nożnej, a w przeszłości szkoleniowiec Zagłębia. Kogo zabrakło? Z zaproszonych jedynie Martyny Pajączek, szefowej 1 ligi i zarazem prezesa Miedzi Legnica. Honoru Miedzi bronił Janusz Kudyba, który przed laty był supernapastnikiem Zagłębia. Nic zatem dziwnego, że był nominowany w kategorii na napastnika 70-lecia, ale przegrał z Michałem Chałbińskim...
- Najważniejsze, że mogliśmy się razem spotkać, widok tych wszystkich zasłużonych dla Klubu osób, daje nam kolejną motywację do pracy. Jesteśmy dumni z naszej historii i chcemy ją pielęgnować. Przez te wszystkie lata w Zagłębiu grali znakomici piłkarze, uznawani za najlepszych w swoich czasach, w klubie pracowali pasjonaci, którzy wprowadzili go na wysoki poziom organizacyjny. My, czerpiąc z takich wzorców, chcemy być jeszcze lepsi, rozwijać się i cieszyć z kolejnych sukcesów Naszego Zagłębia Lubin. Mam nadzieję, że kolejne rozdziały historii Klubu będziemy pisali w godny sposób. Dziękuję wszystkim za obecność, również przyjaciołom, właścicielom i sponsorom Zagłębia Lubin. Wszyscy sprawili, że nasza uroczystość była wyjątkowym świętem – ceremonię 70-lecia podsumował prezes Robert Sadowski.
Głos zabrał również „Piłkarz 70-lecia” Romuald Kujawa, były kapitan zespołu, mistrz Polski w barwach Zagłębia, laureat „Złotych Butów”, a przede wszystkim, jak zawsze podkreśla, wychowanek lubińskiego klubu: - Przede wszystkim jestem zaszczycony tytułem, dziękuję kibicom, którzy oddali na mnie swoje głosy. Chociaż reprezentowałem również inne barwy, jestem wychowankiem Zagłębia Lubin, zżytym z klubem i samym miastem. Regularnie chodzę na mecze mojej drużyny, wspieram ją z trybun. Aktualnie gram w zespole oldbojów, więc spotykam się z niektórymi kolegami z boiska. Natomiast sama ceremonia to dla mnie wielkie przeżycie, bo spotkałem się ze znajomymi, których nie widziałem od dawna, bo mieszkamy i żyjemy z dala od siebie. Impreza zgromadziła kilka pokoleń, więc to dowodzi, że Zagłębie Lubin jest klubem z tradycjami, z historią i wspaniałymi sukcesami sportowymi.
Dodajmy iż na ceremonii pojawił się naprawdę kwiat Miedziowego piłkarstwa. Adam ZEJER (zmienił się bardzo) czy Arkadiusz KLIMEK (wyglądała jakby miał zaraz wybiec na boisko) dotarli do Lubina z Warmii i Mazur. Kogo zabrakło? Eugeniusza PTAKA, który mieszka pod francuską granicą i mimo potwierdzenia, że będzie nie dojechał. - Na tej sali z okazji 70-leci klubu pojawiło się kilka ładnych "milionów złotych" skomentował jeden z uczestników ceremonii.
{gallery}galeria/wydarzenia/03-03-17-gala-70lecia-zaglebia-lubin-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}