Zbierają podpisy, by zorganizować referendum
LUBIN. Przeciwnicy reformy edukacji, a co za tym idzie likwidacji gimnazjów zbierają podpisy pod wnioskiem, który ma zmobilizować rząd PiS do przeprowadzenia referendum. Inicjatorami pomysłu są politycy Platformy Obywatelskiej, którzy wraz z opozycją i Związkiem nauczycielstwa Polskiego chcą zebrać pół miliona podpisów. Akcja zbiórki poparcia dla referendum miała miejsce w weekend w całej Polsce. W sobotę odbyła się w Lubinie.
W Lubinie w okolicy Galerii Cuprum Arena w sobotnie przedpołudnie (11 marca) politycy PO, ale nie tylko, bo również inni przeciwnicy reformy edukacji zbierali podpisy pod wnioskiem, który ma być skierowany do marszałek Sejmu w sprawie zwołania referendum. Polacy mieliby w ten sposób szansę na wypowiedzenie się czy chcą reformy edukacji, czy nie.
- Będziemy sprawdzać PiS. Po pierwsze chcemy zebrać pół miliona podpisów i złożyć Marszałkowi. PiS obiecał, że będzie akcje referendalne przeprowadzał. To była jedna z głównych deklaracji wyborczych więc złożymy podpisy. Referendum udałoby się zrobić do końca czerwca lub do końca sierpnia. Uważamy, że Polacy wypowiedzą się przeciwko reformie i to skutecznie ją wstrzyma. Będziemy chcieli jeszcze w maju zrobić wielką manifestacje w Warszawie na milion osób żeby pokazać, że Polacy są przeciwko złym reformom PiS. Jeżeli zbierzemy podpisy, a referendum nie będzie to tę akcję oczywiście odłożymy „na półkę”. W momencie kiedy opozycja wygra z PiS będziemy odwracać tę złą reformę edukacji. Przypomnę raz jeszcze – reforma edukacji to zwolnienia, to chaos, to zmarnowane miliardy, które samorządy wydały na budowę gimnazjów, to likwidacja profilowanych gimnazjów, językowych, sportowych. Czeka nas wielki chaos, zamiast poprawiać jakość nauczania, zmniejszamy ją. Tę reformę będziemy oczywiście odwracać na tyle, na ile się da jeżeli pokonamy PiS – deklaruje Piotr Borys, polityk PO.