Spadł wiatrakowiec. 2 ofiary smiertelne
GMINA LUBIN. Po południu, na polach w okolicach Krzeczyna Wielkiego zdarzył się wypadek – rozbiciu uległ wiatrakowiec latający w okolicy. Zginęły dwie osoby.
- Na chwilę obecną wiemy tylko tyle, że po godzinie 16 doszło do nieszczęśliwego wypadku – powiedziała st. asp. Sylwia Serafin z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Wiatrakowiec lecący z dwoma mężczyznami, z niewiadomych przyczyn, spadł na ziemię. Obaj mężczyźni zginęli. Szczątki maszyny są rozrzucone w kilku miejscach.
Na miejscu zdarzenia pierwsza pojawiła się straż pożarna i karetka pogotowia – lekarz stwierdził zgon dwóch mężczyzn. Maszyna jest całkowicie roztrzaskana.
Policja nie udziela żadnych innych informacji: nie wiadomo w jakim wieku byli mężczyźni, skąd pochodzili, z jakiej wysokości spadli. Na miejsce ma przybyć Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która wyjaśni przyczyny wypadku.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jednym z mężczyzn był instruktor latania, wrocławianin. Drugi to prawdopodobnie górnik pracujący w ZG Rudna.
Wiatrakowce to statki powietrzne z rodziny wiropłatów. Są wyposażone w śmigło i wirnik, który nie jest napędzany silnikiem a obraca się dzięki wykorzystania zjawiska autorotacji. To zjawisko powstaje dzięki ruchowi postępowemu uzyskanemu przez siłę napędową śmigła. Takie pojazdy muszą się ciągle poruszać – w odróżnieniu od śmigłowców nie mogą wykonywać zawisu. Osiągają prędkość do 150km/h i wysokość ok. 1500 m.