Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Wojna ogniowa na trybunach (FOTO)

LUBIN. Pod koniec pierwszej połowy derbowego meczu Zagłębia ze Śląskiem fani miejscowej jedenastki zaprezentowali oryginalną oprawę. Transparent "Uwaga roboty strzałowe" co okazało się kapitalnym powiązaniem realiów górniczych na dole w kopalni z atmosferą sektora fanatycznych kibiców. Jak roboty to i huk, więc odpalono kilkadziesiąt petard hukowych symbolizujących odpalanie ładunków wybuchowych w sztolniach...

Wojna ogniowa na trybunach (FOTO)

Niestety kibice gości, którzy do Lubina przybyli pociągiem specjalnym w liczbie blisko 1000 osób, nie dorównali klasą miejscowym kibiców. Można powiedzieć, że z kibiców Śląska wyszła kibicowska wiocha. I nie chodzi o tzw. doping, który w tym meczu sprowadzał się do "komplementowania" gospodarzy.

W 70 minucie kibice Ślaska rozciągnęli sektorówkę, zrobili kartoniadę i odpalili spora ilość rac. Taki jest urok kibicowskiego stylu. I nad wszystkim można byłoby spokojnie przejść gdyby nie to, że wrocławianie dziesiątki rac zaczęli rzucac w sektory zajmowanych przez miejscowych kibiców i to wcale nie tych z tzw. przodka. Fruwające ognie próbowali wyłapywać na tarcze ochroniarze, ale mało skutecznie. Płonące race wpadające w tłum zapalały ubrania. By uniknąć dramatu tzw. sektor buforowy zwiększono do dwóch pustych sektorów, ale race i tak dolatywały na miejsc zajmowane przez kibiców. Race leciały także na boisko i na dzieci podające piłki. Kto się zagapił - ten był mocno cierpiący. Sędzia w 75 minucie zmuszony był przerwać mecz na blisko 10 minut.

Na trybunach trwała w najlepsze "wojna ogniowa", a tymczasem część kibiców Śląska wyłamując jedną z krat w tunelu pod sektorem gości usiłowała wbiec na boisko, ale najpierw stoczyli potyczkę z ochroniarzami, a potem z oddziałem prewencji policji. I stwierdzili, że miejsce w klatce dla gości jest najbezpieczniejszym miejsce na stadionie...

Widząc bezradność (?) służb porządkowych na trybunach pozwalających na bezkarne rzucanie racami w ludzi, miejscowi sami przystąpili do samoobrony odrzucając część rac w sektor gości. Każda raca odrzucona, która doleciała do sektora gości wywoływała aplauz niemal całego stadionu...

Kiedy skończyły się race, sędzia wznowił mecz. DERBY Śląsk przegrał zarówno na murawie, ale i przede wszystkim na trybunach...

Fot. Bożena Ślepecka

{gallery}galeria/wydarzenia/16_05_17_zaglebie-slask_zadyma_fot_BSlepecka{/gallery}

Powiązane wpisy