Szkoła karmienia w Polkowicach
POLKOWICE. Wygodna pozycja z oparciem pod plecy i właściwa technika przystawiania dziecka do piersi są gwarancją dostarczenia niemowlęciu tego, co najlepsze, czyli mleka matki. Polkowickie Centrum Usług Zdrowotnych edukuje mamy w ramach finansowanego przez Gminę Polkowice programu „Maluch”.
- Dziecko ma leżeć brzuszkiem do matki, głowa na wysokości piersi i usta na wysokości brodawki. To właściwa pozycja do karmienia, której uczymy w naszym punkcie laktacyjnym – informuje Danuta Dawidowicz, położna z ponad 25-letnim doświadczeniem. - Mama uniknie wtedy bolesnych stanów zapalnych, a dziecko będzie najedzone – dodaje.
Żołądek niemowlęcia jest bardzo mały i nie ma potrzeby karmienia malucha przez 2-3 godziny, co często zdarza się młodym i niedoświadczonym mamom. Dziecko traktuje pierś jak gryzak i dochodzi do pękania, a nawet naderwania brodawek. Noworodek o wadze urodzeniowej do 3 kg potrzebuje na jeden posiłek około 30 g mleka matki, po miesiącu, kiedy jego waga sięga do 5 kg, potrzebuje już około 100 g mleka czyli nieco więcej niż jedna trzecia kubka.
- Najgorzej jest walczyć z mitami. Często zdarzają nam się wizyty młodych mam, zaniepokojonych jakością swojego pokarmu. Bo dziecko często sięga po pierś i zdaniem różnych cioć czy babć na pewno jest nieustannie głodne. A to nieprawda! Niemowlę potrzebuje na początku bardzo bliskiego kontaktu z matką, szuka jej zapachu i ciepła, potrzebuje też się napić, dlatego chętnie sięga po pierś, ale to nie znaczy że nieustannie jest głodne. Wnioski należy wyciągać z cyklicznego ważenia malucha, a nie z częstotliwości upominania się o pokarm. Oczywiście, jeżeli dziecko nie przybiera na wadze, to po konsultacjach z lekarzem lub położną, trzeba rozważyć dokarmianie – podkreśla Elżbieta Osińska, położna z PCUZ.
Polkowickie Centrum Usług Zdrowotnych edukuje i pomaga matkom w specjalnym Punkcie Laktacyjnym, realizując program prawidłowej opieki i karmienia, ale także wsparcia laktacji dla mieszkanek gminy Polkowice.
- Mamy myślą, że z żołądka idą rurki do piersi – śmieje się Danuta Dawidowicz. – A to nieprawda! Laktacja to praca mózgu i uwolnienia się hormonów oksytocyny oraz prolaktyny, czyli przetworzenia zachomikowanego tłuszczu na biodrach czy udach na pokarm dla malucha. Wszystko zależy od poukładania w głowie. Można także brać preparaty homeopatyczne, ale mamy pacjentki, które chwalą sobie skuteczne działanie naparu z pokrzywy czy bezalkoholowego… piwa karmelowego. Mówią, że organizm wytwarza wtedy więcej mleka – dodaje.
W Punkcie Laktacyjnym mamy mogą skorzystać z nowoczesnych laktatorów do ściągania pokarmu, otrzymują także broszury informacyjne. Uczą się tutaj technik karmienia, reakcji odruchowych malucha czy dbania o piersi w okresie karmienia. Punkt Laktacyjny działa w ramach programu „Maluch” finansowanego przez Gminę Polkowice i jest czynny w każdy czwartek od 17.00 do 18.30.