Norweska kasa nie dla Polkowic. Miliony euro przeszło koło nosa...
POLKOWICE. Polkowice nie przeszły pierwszego etapu naboru wniosków w programie Rozwój Lokalny finansowanym ze środków norweskich. Tym samym samorząd polkowicki stracił szansę nawet na 10 mln euro grantu, który mógł być przeznaczony na projekty służące rozwojowi miasta. Tą spektakularną porażką polkowicki Ratusz rozpoczął 2020 rok. Do II etapu, w którym mają powstać już kompletne projekty, eksperci wybrali 54 miasta. Z naszego regionu awansowały Jelenia Góra, Wałbrzych, Głogów i Legnica. Dofinansowanie otrzyma ostatecznie tylko 15 z nich. Wybrane projekty otrzymają granty w wysokości od 3 do 10 mln euro.
Mieszkańcy oczekują, że miasta będą miejscem przyjaznym do życia. A program Rozwój Lokalny, finansowany w ramach 3. edycji funduszy norweskich i Europejskiego Obszaru Gospodarczego na lata 2014-2021, wspiera samorządy w dążeniach do osiągnięcia tego celu. Daje pieniądze na działania, które zmierzają do poprawy jakości powietrza, dostosowania się do zmian klimatycznych, zatrzymania negatywnych trendów depopulacyjnych czy też odpowiadają na potrzeby starzejącego się społeczeństwa.
O granty mogły się starać samorządy z listy 255 miast z najtrudniejszą sytuacją społeczno-gospodarczą, opracowanej w ramach Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Do rozdania w programie jest 117,6 mln euro na kompleksowe projekty rozwojowe (zarówno infrastrukturalne, jak i miękkie) wzmacniające spójność społeczną i gospodarczą poprzez podniesienie jakości życia dla wszystkich mieszkańców małych i średnich miast, które znajdują się w gorszej sytuacji niż większe ośrodki, borykają się z szeregiem problemów natury środowiskowej, gospodarczej, społecznej czy instytucjonalnej.
Do 1 etapu przystąpiło 212 miast z całej Polski. Polkowice z projektem pod nazwą "Zrównoważony rozwój Polkowic sposobem na zahamowanie utraty funkcji społeczno-gospodarczej" zajęły na liście rankingowej odległe 84 miejsce. Niżej sklasyfikowano Złotoryję (142) i Jawor (188).