Mieszkańcy gminy Kunice: ”To dyskryminacja!”
KUNICE. Płacą tyle samo, a śmieci odbierane mają rzadziej. Zdaniem mieszkańców gminy Kunice nowy grafik odbioru śmieci jest... dyskryminacją. Wójt przekonuje, że zmiany wprowadzono po to, by uniknąć podwyżki.
Od stycznia br. w gminie Kunice odpady zmieszane odbierane są raz na 2 tygodnie, a nie - jak było do niedawna - co tydzień. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że z 13 wsi wytypowano... 3 i pół, w których śmieci odbierane są tak samo często jak w roku ubiegłym.
Co tydzień śmieci odbierane są w Kunicach, Grzybianach, Ziemnicach i połowie wsi Rosochata. Pozostałym mieszkańcom gminy pojemnik musi wystarczyć na dwa tygodnie.
- Jest przecież Konstytucja, która wszystkim gwarantuje równe traktowanie przez władze publiczne, a my płacimy tyle samo, a mamy rzadziej odbierane odpady - mówi Anna Rzonca, mieszkanka Szczytnik Małych.
Mieszkańcom jednak nie tylko o dyskryminację chodzi, a o porządek, bezpieczeństwo sanitarne i poczucie estetyki.
- W tamtym roku była już próba odbioru raz na 2 tygodnie. Wieczorem robaki się wysypywały z tego kosza. To był jeden wielki smród! - mówi Mariola Korzeniewska. I dodaje: - Tu chodzą zwierzęta- lisy, sarny, koty. Jak wystawię worek - to zaraz będzie rozerwany, a śmieci porozsypywane.
Wójt gminy Kunice przekonuje, że intencją było to, by uniknąć podwyżki. - Przy takim rozwiązaniu udało się utrzymać cenę za wywóz śmieci na poziomie niezmienionym od 2013 r. tłumaczy wójt, Zdzisław Tersa.
Według jakich kryteriów wytypowano miejscowości, w których śmieci odbierane są „po staremu”?
- Znamy specyfikę naszej gminy i wiemy, że w tych dużych wsiach, jak Ziemnice, Kunice, Grzybiany i na osiedlu Rosochata tych śmieci jest więcej niż we wsiach, gdzie są gnojowniki czy kompostowniki. Postanowiliśmy zatem, że w tych specyficznych miejscowościach, stanowiących typowe osiedla mieszkaniowe, odbiór będzie częstszy - wyjaśnia wójt Tersa.
Mieszkańców te argumenty nie przekonują.
- Nie czujemy się rolnikami, na kompostowaniu niewiele się znamy, a i kury w Szczytnikach Małych nie uświadczysz. Nie jesteśmy typową wsią - wystarczy popatrzeć na te wszystkie nowo pobudowane tu domy - mówi Anna Rzonca ze Szczytnik.
Wójt gminy Kunice zapewnia, że na pewno da się wypracować kompromis: - Dostarczymy albo większe pojemniki, albo dodatkowy pojemnik i nie będzie z tego tytułu dodatkowych opłat. Zapewniam, że nie chcieliśmy nikogo poróżnić. Jeśli jest problem - proszę go zgłosić w gminie.