Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Mobbing był, dyskryminacji nie było

LEGNICKIE POLE. Jest prawomocny wyrok w sprawie mobbingu, jaki miał być stosowany w urzędzie gminy Legnickie Pole wobec Sławomira Pieniasa, w latach gdy wójtem był Aleksander Kostuń, a sekretarzem gminy - Krzysztof Duszkiewicz.

Mobbing był, dyskryminacji nie było

Sad Okręgowy w Legnicy odrzucił apelację urzędu gminy Legnickie Pole, a wyrok I instancji nieco złagodził. Podtrzymał bowiem, że Krzysztof Duszkiewicz - były sekretarz gminy Legnickie Pole oraz były wójt tej gminy - Aleksander Kostuń, stosowali praktyki mobbingowe wobec swojego byłego podwładnego, ale – zdaniem sądu II instancji - do dyskryminacji już nie doszło. Zmieniła się też kwota zasądzonego zadośćuczynienia - zamiast 18 tys. zł urząd gminy Legnickie Pole swojemu byłemu pracownikowi będzie musiał wypłacić 15 tys. zł.

- Jestem zadowolony z wyroku - mówił Sławomir Pienias po wyjściu z sali sądowej. To, co najważniejsze, uznano - że w gminie Legnickie Pole był stosowany wobec mnie mobbing.

Choć wyrok jest prawomocny, sprawa może mieć swój ciąg dalszy. - Wygrałem sprawę cywilną i stosowną informację przekażę do prokuratury - mówi Sławomir Pienias.

- Wyrok sądu należy szanować i honorować. Na pewno wystąpimy o uzasadnienie do wyroku, którego komentować nie będę, aczkolwiek już wcześniej sygnalizowałem podtekst polityczny, bo były pracownik urzędu gminy 3 lata zwlekał ze złożeniem wniosku do sądu. – mówi Krzysztof Duszkiewicz, dziś z-ca prezydenta Legnicy.

I dodaje:
- Nie czuję się winny, a współpraca ze Sławomirem Pieniasem to moja duża życiowa porażka. Był moim bliskim kolegą, by nie powiedzieć przyjacielem, a teraz tak się odwdzięcza za wieloletnią współpracę.

Powiązane wpisy