Szukają w Kunicach... krokodyla
KUNICE. Tego jeszcze nie było! W jeziorze kunickim trwają poszukiwania... krokodyla. Gad był widziany w rejonie wysepki i to tam w pierwszej kolejności skierowano łodzie.
- Pływaliśmy sobie po jeziorze i w rejonie wyspy zahaczyłem o coś deską. Wylądowałem w wodzie, rozejrzałem się i zobaczyłem coś, co siedzi w wodzie i po prostu na mnie patrzy. W pierwszej chwili pomyślałem, że to duża ryba, ale bardziej przypominało to krokodyla - opowiada swoja przygodę pan Waldemar, który od lat pływa na desce po jeziorze kunickim.
Sprawą zainteresował się legnicki oddział Polskiego Związku Wędkarskiego. Trwa właśnie przeczesywanie jeziora w poszukiwaniu gada.
- Po raz pierwszy się z taką sytuacją spotykam, żebym akurat takiego zwierzaka szukał. Trzeba szukać nasłonecznionego miejsca, gdzie gad mógłby się wygrzewać. Popłyniemy delikatnie, po cichutku naokoło wyspy, bo tu był widziany i zobaczymy co się da zrobić. Nie wiem, jakie to jest duże- zobaczymy....- mówi Mariusz Ból z legnickiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego.
Poszukiwania do tej pory efektu nie przyniosły, ale jak mówią specjaliści - sygnału zbagatelizować nie można, bo przecież w Polsce zdarzały się przypadki, gdy wyrzucano do jezior czy rzek egzotyczne zwierzęta, gdy stały się zbyt uciążliwym pupilkiem domowym.