Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Nie ma śladu po krokodylu

KUNICE. Łodzią opłynęli jezioro, zajrzeli w trzciny, przetrząsnęli wysepkę i ... nic. Krokodyla w jeziorze Kunickim nie znaleziono. Gada szukali wędkarze zaalarmowani przez jednego z windsurferów, który miał spotkanie oko w oko z czymś, co wyglądało jak krokodyl.

Nie ma śladu po krokodylu

 

- Mimo najszczerszych chęci, przykro, ale nie udało się za pierwszym podejściem złapać tego osobnika- co by to nie było, czy krokodyl, czy sum czy jakaś tołpyga. - mówi Mariusz Ból z legnickiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego.

- Teraz, w okresie bardzo wczesnej jesieni, teoretycznie taki krokodyl mógłby tutaj przez kilka tygodni przeżyć, ale ostatnie noce były dosyć chłodne- temperatury spadły już nawet do 4 st.C.- to dla krokodyla jest już temperatura do letargu. - mówi Krzysztof Strynkowski z Fundacji Ochrony Przyrody i Rozwoju Turystyki "Fopit-Gobi".

Ani w letargu, ani w wodzie- krokodyla nie znaleziono.

- Nic niepokojącego nie widzieliśmy. Ryby odpoczywają, krokodyl ich nie niepokoi- także jest wszystko tak, jak być powinno. - mówi z uśmiechem jeden z wędkarzy.

- Wielu z nas nie odróżnia krokodyla od aligatora, aligatora od kajmana, czy aligatora od warana nilowego, chociażby. Także stwierdzenie, że widziany był tu krokodyl nie musi być takie jednoznaczne. Nawet gdyby tu pozostał- długo nie przetrwa. Pierwszy mróz tego gada by po prostu zabił. - mówi Krzysztof Strynkowski.

- Będziemy monitorować to jezioro na bieżąco. - zapewnia Mariusz Ból z PZW.

Powiązane wpisy