Na polu bitwy J.Pieróg i E.Stępień a w tle liczenie szabel...
KUNICE. Opadł kurz po przedterminowych wyborach samorządowych w gminie Kunice. Józefowi PIEROGOWI z Ruchu Społecznego Gminy Kunice zabrakło 81 głosów, aby zostać wójtem i potrzebna będzie wyborcza dogrywka z Elżbietą STĘPIEŃ, którą zaplanowano na 30 stycznia. Kto zostanie wójtem wkrótceJ się okaże. Tymczasem w zaciszu gabinetów rozpoczęto układanie się radnych. Po wyborach rozstrzał głosów oddanych na radnych sprawił, że żaden z Komitetów Wyborczych Wyborców nie jest w stanie samodzielnie rządzić. Na dobrą sprawę możliwych scenariuszy jest sporo łącznie z powstaniem np. egzotycznej koalicji radnych Artura Smęta i Elżbiety Stępień czyli de facto ludzi Solidarnej Polski i Koalicji Obywatelskiej...
Prześledźmy układ sił w Radzie Gminy, która ma zostać zaprzysiężona w poniedziałek 24 stycznia br.
Z KWW Wspólnie dla Przyszłości Gminy Kunice Elżbiety Stępień radnymi zostali: Beata Orłowska -Mielniczuk, Kamil Bernacki, Barbara Kulewicz i Krzysztof Pachołków.
Z KWW Ruch Społeczny Gminy Kunice Józef Pieróg radnymi zostali: Anna Rakowska-Leputa, Piotr Skorski, Grzegorz Radziwanowski.
Z KWW Artura Smęta: Władysław Kucy, Krzysztof Błądziński, Tomasz Mesner, Grzegorz Sieradzki.
Z KWW Andrzeja Ostrowskiego: Andrzej Ostrowski, Waldemar Pieczkiewicz
Z KWW Łączy nas Gmina": Mateusz Forgiel
Z KWW Porozumienie dla Gminy Kunice: Andrzej Wójciak
Abstrahując od tego kto zostanie gospodarzem gminy Kunice spójrzmy kto może "rozdawać" karty w radzie? Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz dogadania się Artura Smęta z Elżbietą Stępień. Teoretycznie to koalicja wody z ogniem biorąc pod uwagę wielką politykę, ale ta na poziomie gminy kieruje się inną logiką. Wspólnie mają 8 radnych czyli mogą, zachowując dyscyplinę podczas głosowań, przegłosować uchwały lub je torpedować. Programem mocno zbliżeni do siebie, a podobno umocnieniem "paktu o nieagresji" byłoby zaakceptowanie "swoich na stanowisku przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Rady Gminy (mówi się o Krzysztofie Błądzińskim i Beacie Orłowskiej-Mielniczuk).
Bohaterowie referendum, czyli Ruch Społeczny Gminy Kunice, póki co liczy szable. Trzech swoich radnych to zdecydowanie za mało aby cokolwiek znaczyć w Radzie. Uważne jednak liczenie poprawia nastroje polityczno-samorządowe... Ku Stowarzyszeniu ciepło spogląda Mateusz FORGIEL. Podczas kampanii działacze Ruchu deklarowali nawet, że Forgiel ma ich pełne poparcie. Nie inaczej ma się sprawa z Andrzejem WÓJCIAKIEM, duchowo mocno związanego z Polskim Stronnictwem Ludowym, czyli trudno sobie wyobrażać, aby nie popierał Józefa PIEROGA i jego ugrupowanie. Proste liczenie szabel i Ruch Społeczny ma już owych szabel... 5! Lepiej, ale nie za dobrze...
Zostaje dwójka radnych od Andrzeja OSTROWSKIEGO, czyli lider i także były radny Pieczkiewicz. Andrzej OSTROWSKI to były przewodniczący Rady Gminy, który był jednym z trójki radnych, którzy zrezygnowali z mandatów radnych po ujawnieniu tzw. afery ZUK-owskiej, co stało się główną przyczyną dojścia do skutku referendum. Nie brak głosów, że duetowi Ostrowski-Pieczkiewicz zdecydowanie bliżej do Ruchu Społecznego Gminy Kunice niż do innych układanek w radzie Gminy. Gdyby tak się stało to układ sił w Radzie Gminy nie byłby remisowy (8:7)...
Jedno jest pewne: wynik konfrontacji w II turze i to kto zostanie wójtem gminy Kunice będzie miał jednak bardzo duże znaczenie dla realnego układu sił w Radzie.