Wyborczy problem. Urny szersze od... drzwi
LEGNICKIE POLE. Do Legnickiego Pola dotarły nowe urny do głosowania. Gmina szykuje się bowiem do wrześniowego referendum w sprawie odwołania wójta i rady gminy. Zgodnie z nowymi przepisami, obowiązującymi od 1 lipca br., do głosowania użyte muszą być nowe - przezroczyste urny. Problem w tym, że... są one szersze niż drzwi.
Zazwyczaj drzwi mają 80-90 cm szerokości. Nowe, przezroczyste urny to bryła metr na metr.
Wójt gminy Legnickie Pole ma twardy orzech do zgryzienia, jak urny wnieść do lokali wyborczych.
- Budynki nie były budowane z myślą o tym, że będą lokalami wyborczymi, do których trzeba wnieść szerokie na metr urny wyborcze. Spróbujemy urny rozmontować, ale to też nie będzie łatwe-po pierwsze 3-milimetrowa ścianka powoduje, że urna jest delikatna. Po drugie- urny nie są skręcane tylko nitowane, a przecież po rozkręceniu trzeba będzie ja z powrotem zmontować. - mówi Henryk Babuśka, wójt Legnickiego Pola.
Może się okazać, że jedynym sposobem będzie... wnoszenie urn przez okno.
- Być może się to uda, ale tylko tam, gdzie lokal będzie na parterze. Chyba trzeba będzie tej metody spróbować w Koskowicach, ale wydaje mi się, że i okno będzie za małe.
Na zakup nowych urn gmina Legnickie Pole – podobnie jak wszystkie inne gminy – otrzymały dotację z Krajowego Biura Wyborczego.