Potrzebna pomoc pogorzelcom

- Wszyscy wyszli z płonących budynków praktycznie z gołymi rękami. Pracownicy gminy zrobili odpowiednią listę, pojechali na zakupy i kupili artykuły pierwszej potrzeby. Oczywiście, będziemy się zwracać o pomoc do wojewody i do pani premier Beaty Szydło - mówi Paweł Gregorczuk, wójt gminy Ruja.

Gmina nie kryje, że - niestety - nie dysponuje lokalami zastępczymi. Pogorzelcy mieszkają – póki co – u swoich rodzin.

- Analizujemy sytuację, mamy pierwsze sygnały od sąsiednich gmin, że być może będą mogły nam pomóc. Póki co, apelujemy do ludzi dobrej woli o pomoc materialną i rzeczową. Apelujemy też do firm i sklepów budowlanych. Uruchomiliśmy też specjalne konta, na które mogą spływać pieniądze dla pogorzelców - dodaje wójt Gregorczuk.

- W tej chwili nie wiemy jeszcze, co będzie najbardziej potrzebne, bo mieszkańcy nie mogli jeszcze wejść do swoich mieszkań. Potrzebne będą na pewno środki czystości, czy żywność z długim terminem przydatności. Odzieży mamy już sporo - mówi Joanna Ciąpała z urzędu gminy w Rui.

Pierwszy z pożarów w gminie wybuchł w miejscowości Ruja, w piątek 20 listopada. Cały swój dobytek straciła 7-osobowa (w tym pięcioro dzieci) rodzina.

Kolejny pożar wybuchł w sobotę, 21 listopada w miejscowości Dzierżkowice w gminie Ruja. Tu, z wielorodzinnego budynku ewakuowano 10 rodzin. Budynek jest w opłakanym stanie i grozi zawaleniem. Nic nie wskazuje na to, by 30 osób mogło wrócić do swoich mieszkań.

Wsparcia w formie rzeczowej można udzielać za pośrednictwem Urzędu Gminy w Rui telefon kontaktowy 76 8580311 wew. 24

Natomiast pomoc finansowa może zostać przekazana na rachunki bankowe Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rui

numer:

POMOC RUJA 85 8669 0001 2033 0330 2497 0005

POMOC DZIERŻKOWICE 58 8669 0001 2033 0330 2497 0006