Dni miasta bez... kastetów
ZŁOTORYJA. Złotoryjska policja ocenia dotychczasowy przebieg Dni Złotoryi jako świętowanie bardzo spokojne. Niemniej w sobotnie południe złotoryjska policja musiała interweniować na jednym ze straganów jarmarcznych. Policję zaalarmował jeden ze złotoryjskich radnych. Powodem interwencji był oręż do bójek, czyli kastety.
- Mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy informację iż na jednym ze straganów są sprzedawane kastety - powiedział st. posterunkowa Dominika KWAKSZYC z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi. - Na miejsce skierowano patrol policji. Właściciel wynajętego straganu rzeczywiście handlował tym rodzajem broni nie mając wiedzy iż na posiadanie tego rodzaju białej broni niezbędna jest zgoda Komendanta Powiatowego Policji. A takowej nie posiadał. Policjanci zarekwirowali kastety, a ich sprzedawca został przewieziony do komendy celem przesłuchania.
Policja prowadzi dalsze postępowanie, a tego typu proceder zagrożony jest karą grzywny w wysokości 5 tysięcy złotych lub nawet karą więzienia. Policja na wspomnianym straganie nie znalazła jakiejkolwiek innej białej broni, która stanowiłaby zagrożenie dla uczestników imprezy masowej.